krzysztof ibisz(strona 6/11)

None

None

None

O tym, by choć raz znaleźć się na ich miejscu marzyły tysiące małych widzów. Prezenterzy "5-10-15" byli prawdziwymi idolami tamtych czasów, jednak temu programowi zawdzięczają coś więcej niż tylko popularność wśród rówieśników. Dla wielu z nich kultowy magazyn TVP był przepustką do dalszej kariery w mediach, jednak co warto podkreślić, okupiony ciężką pracą.

Hanna Dunowska i Krzysztof Ibisz tworzyli najpopularniejszą parę prezenterów na początku lat 90. To ten duet prowadził teleturniej "Czar par", który przyciągał przed telewizory miliony Polaków. Od tego czasu Ibisz wyrósł na prawdziwą gwiazdę szklanego ekranu, która dziś błyszczy w Polsacie. Jego partnerka, wówczas aktorka u szczytu popularności, tak zawrotnej kariery nie zrobiła. Choć na początku swojej zawodowej drogi była nadzieją polskiego kina. Po wielu tłustych latach Dunowskiej przyszło się zmierzyć z brakiem zawodowych propozycji, kryzysem w małżeństwie i chorobą nowotworową.

"Bar" wciąż jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej szokujących programów nakręconych w Polsce. Choć jego emisja zakończyła się w 2005 roku, do dziś wielu widzów wspomina produkcję Polsatu, która biła na głowę podobne formaty telewizyjne.

Wiele gwiazd i celebrytów pojawiło się na pokazie prasowym filmu "Przedtem, Potem". Wśród nich nie mogło zabraknąć dawno niewidzianego Krzysztofa Ibisza. Ale tym razem nie przyszedł sam. Towarzyszyła mu piękna nieznajoma. Dwa lata temu prezenter rozstał się z narzeczoną, Pauliną Piosik. Jak widać, kobiety do niego lgną i nie pozwolą mu nawet na chwilę samotności. Ibisz nie mógł oderwać wzroku od swojej uroczej partnerki, ale trudno się temu dziwić, patrząc na smukłą sylwetkę urodziwej towarzyszki. Czy to właśnie jej uda się zatrzymać prezentera u swego boku?

Joanna Jabłczyńska (28 l.) swego czasu mocno przeżyła rozpad małżeństwa rodziców. Rozwiedli się po 25 latach wspólnego życia. Aktorka murem stała za mamą, a z ojcem zerwała kontakt. - Z tatą widuję się bardzo rzadko. Założył swoją rodzinę, a ja sama nie czuję potrzeby spotykania się z nim. Myślę też, że ze względu na mamę unikam z nim kontaktu. Pewnie nie byłaby z tego powodu zadowolona - mówiła. Ale nie zawsze tak było. Przed rozwodem relacje córki z ojcem były wręcz idealne. - Był najlepszym ojcem, wzorem do naśladowania. Kimś, kto wpajał mi wszelkie najważniejsze wartości. Jednak gdy od nas odszedł, świat mi się nie zawalił, życie biegnie dalej - wspominała. Powodem tej zmiany nastawienia był fakt, że to właśnie ona odkryła niewierność taty. O tym jak do tego doszło, opowiedziała w programie Krzysztofa Ibisza.

Krzysztof Ibisz postanowił spotkać się z dziećmi w przedszkolu w ramach akcji "Cała Polska czyta dzieciom". Na spotkaniu z przedszkolakami prezentował się o wiele gorzej niż kiedykolwiek. Uwagę zwracała jego wychudzona sylwetka. Na twarzy pojawiły się niewielkie zmarszczki. Bujna czupryna, którą tak chętnie reklamował, pokryła się siwymi włosami. Prezenter jest znany z tego, że wiek się go nie ima. Potrafił wielu ludziom doradzić, jak dobrze wyglądać po czterdziestce. Ale czy to mniejsza ilość pracy, drakońska dieta czy zawirowania miłosne sprawiły, że dziś sam potrzebuje takiej porady? Być może przyczyna zmiany wyglądu Ibisza jest mniej skomplikowana. Można przypuszczać, że w końcu pogodził się ze swoją metryką urodzenia. Uwierzył, że nie istnieje żaden prawdziwy eliksir młodości.

Jakiś czas temu Joanna Krupa dała swoim fanom nadzieję, że jej długo wyczekiwany ślub z Romainem Zaigo będzie można zobaczyć w telewizji. W rozmowie z reporterką "Dzień dobry TVN" Agnieszką Jastrzębską, nie wykluczyła, że w kolejnym sezonie programu The realhousewives of Miami (emitowanym w Polsce pod nazwą "Dżoana i jej przyjaciółki z Miami") ona i narzeczony powiedzą sakramentalne '"tak". Jeśli rzeczywiście doczekamy bajkowej ceremonii Krupy emitowanej w telewizji, będzie to już kolejne tego typu wydarzenie. Kto wcześniej podzielił się tą chwilą z milionami widzów?

Jakiś czas temu Joanna Krupa dała swoim fanom nadzieję, że jej długo wyczekiwany ślub z Romainem Zaigo będzie można zobaczyć w telewizji. W rozmowie z reporterką "Dzień dobry TVN" Agnieszką Jastrzębską, nie wykluczyła, że w kolejnym sezonie programu The realhousewives of Miami (emitowanym w Polsce pod nazwą "Dżoana i jej przyjaciółki z Miami") ona i narzeczony powiedzą sakramentalne '"tak". Jeśli rzeczywiście doczekamy bajkowej ceremonii Krupy emitowanej w telewizji, będzie to już kolejne tego typu wydarzenie. Kto wcześniej podzielił się tą chwilą z milionami widzów?

Paulina Sykut to jedna z gwiazd Polsatu młodego pokolenia. Rozwój jej telewizyjnej kariery, która zaczęła się od udziału w popularnym Idolu, późniejszej roli pogodynki, a w końcu przyniosła jej rolę gospodyni największego muzycznego show stacji - Must be the music - dla wielu jest potwierdzeniem błyskotliwości prezenterki. Są jednak i tacy, którzy zwracają uwagę, że poza talentem Sykut ma wyjątkową zdolność zjednywania sobie ludzi. Miły gest czy słowo, szepnięte do ucha właściwej osoby najwidoczniej mogą pomóc w budowaniu swojej zawodowej pozycji.

Telewizja POLSAT jako pierwsza wprowadziła na polski rynek medialny nowy gatunek, który pokazał zupełnie inne oblicze rozrywki - reality show. Na antenie stacji pojawił się "Bar" - pierwsze w Polsce widowisko rozrywkowe posiadające cechy różnych gatunków telewizyjnych, m.in. reality show i telenoweli dokumentalnej. Polsat zrealizował łącznie 5 edycji tego popularnego show. Do udziału w show często zapraszano znane gwiazdy, również zagraniczne, w roli gościa specjalnego. Program okazał się tak popularny, że do Wrocławia - gdzie realizowano show - jeździły wycieczki, żeby na żywo spotkać się i porozmawiać ze swoimi ulubieńcami. Za tytułowym "Barem” stanął sam Krzysztof Ibisz, a z ówczesnego „gorącego krzesła” na tron królowej przesiadł się nie kto inny tylko Dorota Rabczewska - Doda. Udział Dody w tym programie okazał się trampoliną do jej spektakularnego sukcesu! Dziesięć lat temu, wiosną 2002 roku, wystartował pierwszy odcinek pierwszej serii. Zobaczcie, jak to wyglądało...

Telewizyjna kariera Krzysztofa Ibisza trwa już niemal 20 lat. Jak podkreśla ten jeden z najpopularniejszych prezentów w kraju, "Bez telewizji nie ma życia". Jednak u progu dorosłości Ibisz wiązał swoją przyszłość ze sztuką. I mimo iż fascynacja telewizją pojawiła się w jego życiu wcześnie, na początku nie planował występów przed kamerami. W szklanym medium widział swoją rolę zupełnie inaczej. Bardziej pociągało go tworzenie niż prezentowanie gotowych materiałów. Los chciał jednak inaczej. A gdy już przypadkiem pojawił się na wizji od razu było wiadomo, że właśnie to jest jego życiowa rola.