Podobno kiedy zjawiła się na przesłuchaniu do „Rancza”, miała tę rolę w kieszeni – reżyserowi wystarczyło jedno spojrzenie, by wiedzieć, że znalazł swoją wymarzoną Lucy. Ilona Ostrowska miała już wtedy na koncie kilka większych ról filmowych, ale nie była znana szerszej publiczności. To za sprawą serialu pokochała ją niemal cała Polska.