Groźby, przekleństwa i rękoczyny - to nie kolejna afera na planie tandetnego reality-show, ale prawdziwe życie wyższych sfer. Właśnie tak zachowują się politycy, którzy nie są w stanie pohamować agresji i przed milionami widzów pokazują, jakimi ludźmi są naprawdę. Zastanawiające, że to mężczyźni przewodzą w telewizyjnych bójkach. Kobiety próbują ich uspokajać, ale i one czasem stają się ofiarami męskiej agresji. Chwilami jest śmiesznie, chwilami żenująco. Ważne, że z dala od Polski. My przeżywamy kłótnie i pyskówki, a w rzeczywistości nasze programy polityczne mogłyby przypominać regularną wojnę. Na szczęście w polskiej telewizji jest (jeszcze?) spokojnie. Sami się przekonajcie, do czego są zdolni zdenerwowani politycy!