Taboid: Franciszek Pieczka stracił słuch
Według doniesień "Super Expressu" Franciszek Pieczka stracił słuch. Informację te przekazał dziennikarzom znajomy aktora. Fani "Rancza" mogą się więc zastanawiać, co z jego udziałem w serialu.
- Można powiedzieć, że w zasadzie stracił słuch. Dlatego zrezygnował nawet z telefonu stacjonarnego – zdradza w rozmowie z "Super Expressem" znajomy Franciszka Pieczki.
Problemy zdrowotne mogą przełożyć się na problemy na planie kontynuacji "Rancza"? O tym, że prace nad serialem powoli startują, informowaliśmy już wcześniej.
Zdaniem osoby z produkcji serialu, która wypowiedziała się dziennikarzom tabloidu: nie będzie to przeszkoda nie do pokonania. Przyznaje, że Pieczka przecież nie grał głównej roli w seriali, więc można zaaranżować sceny tak, by nagranie kwestii Pieczki było możliwe. – Można przecież skorzystać z aparatu słuchowego, którego nie będzie widać – czytamy.
Franciszek Pieczka może nie miał głównej roli w "Ranczu", ale jego postać jest równie charakterystyczna. Wcielał się w Stanisława Japycza. Był stałym bywalcem słynnej już ławeczki pod sklepem.
Aktor, który w styczniu obchodził 91. urodziny, ani myśli o przejściu na emeryturę.
Ma ponad 120 ról na koncie i jest jednym z najlepszych, najbardziej charyzmatycznych polskich aktorów.
- Gdy ja byłem młody, czasy były kompletnie inne. Świat przyspieszył. Pochodzę z rodziny wielodzietnej, mój ojciec był górnikiem, musiał bardzo się napracować, żeby utrzymać naszą rodzinę. Był wściekły, gdy dowiedział się, że chcę być aktorem – mówił w rozmowie z WP Film rok temu.
Zobacz też: Cezary Żak o swoim największym życiowym sukcesie