Szymon Hołownia miał wypadek!
None
Feralne zdarzenie na drodze
Kilka dni temu informowaliśmy, że niebezpiecznemu wypadkowi uległ Kuba Wojewódzki. Dziennikarz niefortunnie przewrócił się na rowerze i przypłacił to poważną kontuzją. Nie obyło się bez wizyty w szpitalu i założenia gipsu. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i showman wrócił już do pracy.
Jak się okazało, nie tylko on w ostatnim czasie najadł się strachu. Tym razem o prawdziwym pechu może mówić inny prezenter TVN, Szymon Hołownia. W wyniku zderzenia samochodów auto współprowadzącego "Mam Talent!" zostało doszczętnie zniszczone. Co się stało?
AR/KŻ
Wystarczyła chwila nieuwagi
Okres wakacji sprzyja podróżowaniu. Na drogach panuje wtedy wzmożony ruch, a kierowcy muszą zachować szczególną ostrożność. Niestety, wystarczy chwila nieuwagi, aby doszło do nieszczęścia. Jak podaje "Fakt", w ostatni weekend to Szymon Hołownia z powodu zmiennych warunków pogodowych uległ poważnemu wypadkowi na drodze. Według relacji świadków, całe wydarzenie mroziło krew w żyłach.
Nikomu nic się nie stało
Choć wypadek wyglądał naprawdę groźnie, to cud, że nikomu nic się nie stało.
- Samochody zostały poturbowane, ale to ich zadanie, żeby ludzie wyszli cało. To była zwykła kolizja drogowa. Nie będzie żadnego ciągu dalszego, wszystko zostało załatwione po dżentelmeńsku, polubownie. Najważniejsze, że wszyscy są cali- skomentował Hołownia w rozmowie z "Faktem".
AR/KŻ