Szabłowska zdradza tajemnice gwiazd!

]( http://www.fakt.pl )

W rozmowie z Faktem legendarna dziennikarka muzyczna, Maria Szabłowska (65 l.) zdradza nam sekrety gwiazd, opowiada o modnych ostatnio programach muzycznych. Wspomina też swego przyjaciela, Andrzeja Zauchę.

Lubi pani te wszystkie programy muzyczne wyszukujące nowe talenty?
– Oglądam je namiętnie! A mąż reaguje na to, mówiąc – Boże, czemu ty się tak katujesz? Ale moim zdaniem występują tam bardzo zdolni ludzie, o naprawdę dużej świadomości muzycznej i niezłym wykształceniu w tym kierunku.

Które show było pani zdaniem najlepsze?
– Chyba „Must Be The Music” Polsatu. Wydaje mi się, że właśnie tam pojawiło się najwięcej ludzi z czymś własnym. Wygrał Enej, a ja znałam ten zespół już wcześniej, bo w Polskim Radiu wydaliśmy ich płytę.

A co pani myśli o jurorach?
– Podziwiam Kubę Wojewódzkiego, uważam go za potwornie inteligentną osobę i zawsze oglądam jego programy. Ale do takiego oceniania trzeba mieć właśnie taką naturę, jak Kuba. Bardzo podobała mi się Kora czy Łozo. O Eli Zapendowskiej czy Adamie Sztabie nie chcę mówić, bo to jednak wykształceni zawodowi muzycy.

Dostała pani kiedyś propozycję bycia jurorką?
– Nie. To jest okropnie odpowiedzialne, i bałabym się powiedzieć coś za dużo, coś niesprawiedliwie, zranić taką osobę. Choć oczywiście miałabym najlepsze intencje w formułowaniu swych ocen.

Nie wierzę. Bałaby się pani oceniać, krytykować? Przy takim dziennikarskim doświadczeniu?
– Potrafię to robić, ale mam jednak z tyłu głowy to, że nie mam wykształcenia muzycznego. Ale i tak co roku dokonuję selekcji do Eurowizji, więc mam w tym spore doświadczenie. To odpowiedzialna i straszna praca.

Tak więc *Loska czy Szpak?*
– Loska jest bardzo ciekawą osobą, bo jest autentyczny. Kompletnie nie wiem, na ile Michał Szpak jest prawdziwy. Czy aby czasem nie jest on na siłę tak bardzo kontrowersyjny? Nie chcę mu nic ujmować, bo głosowo jest OK. Podziwiam tych ludzi. Tak od razu stanąć przed olbrzymią wielomilionową publicznością... To dopiero jest odwaga!

Będzie nowy sezon „Wideoteki dorosłego człowieka”?
– Ależ oczywiście! Startujemy od września i mamy nadzieję na dłuższy czas emisji.

Będzie kameralnie, czy z publicznością?
– Parę lat temu były takie próby by Wideoteka była talk show z publicznością w studio, ale z Krzysztofem wolimy jednak rozmawiać sami z gwiazdami, którym wynajdujemy stare archiwalne nagrania.

Pora już na przykład na *Justynę Steczkowską?*
– Ona już była u nas! A jak zadzwoniłam do Kayah, to ta zdziwiona zareagowała: – To już?! Ale przyszła. Wynalazłam jej archiwalny występ jak śpiewa w chórkach na Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze.

To trochę jak lustracja!
– Hołdys do tej pory się wypiera, że śpiewał z Marylą Rodowicz na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu. Ale i takie nagranie wynalazłam! Wszystko jest na taśmie.

Właśnie przygotowała pani koncert wspomnieniowy poświęcony *Andrzejowi Zausze.*
– W październiku mija 20 lat od jego tragicznej, niepotrzebnej śmierci. W tym koncercie zaśpiewają piosenki Andrzeja młodzi ludzie, laureaci bydgoskiego Festiwalu „Serca bicie”, który jest jemu poświęcony. A do tego będą gwiazdy, Kayah, Ewa Bem oraz studenci szkół teatralnych. Na Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach daliśmy pierwszy koncert, a 24 września zapraszamy do Sali Kongresowej w Warszawie.

Przyjaźniliście się?
– Mam nadzieję, że byłam przyjaciółką Andrzeja. On był bardzo ważny dla naszej piosenki, był bardzo zdolny. Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale mam wrażenie, że nadal nie ma na naszej scenie tak wszechstronnie utalentowanego, śpiewającego mężczyzny. A ja zaprzyjaźniam się tylko z takimi moimi rozmówcami, o których mam jak najlepsze zdanie.

Pamięta pani ten tragiczny dzień?
– Tak, to bardzo osobiste wspomnienie. Rozpoczynałam wtedy nocną audycję „Muzyka nocą”, moim gościem miał być* Staszek Sojka*. Przyszedł do studia z tą wiadomością, ale nikt nie chciał mu wierzyć! O północy było już o tej śmierci w serwisie informacyjnym, po czym rozpoczynała się moja audycja. Staszek kompletnie się rozkleił i uciekł mi do domu. Powiedział tylko – To twoja audycja, jesteś profesjonalistką! No rozumiem go, nie mam pretensji. Na szczęście miałam jakieś taśmy Andrzeja w studio. Wtedy nie było jeszcze kompaktów, a archiwum było w nocy zamknięte.

Dlaczego nazwisko Zauchy nadal jest tak gorące?
– Bo on był niezwykle utalentowany i miły dla wszystkich. Potrafił zaśpiewać dosłownie wszystko, i jazz, i arię operową i rzadko odmawiał. Miał niezwykłe poczucie humoru i talent aktorski. Mówiłam mu, że się przez to wszystko rozdrabnia i on nawet przyznawał mi rację. Sam był niezwykle delikatny w stosunku do innych ludzi, miły.

Tym bardziej ta śmierć była zaskakująca!
– Andrzej został zastrzelony przez francuskiego znajomego w Krakowie, na parkingu, po spektaklu, jak szedł na urodziny do Andrzeja Sikorowskiego. Ten zabójca mścił się, bo Andrzej zabrał mu kobietę. Wyszedł już z więzienia, robił tam jakieś filmy, teatr więzienny. Sąd uznał, że to było zabójstwo w afekcie. Nie chcę krwawej zemsty, ale jaki to był afekt, jak on groził mu wielokrotnie, miał ze sobą broń, w końcu strzelił...

Zjadą się cygańskie tabory!

* W tym temacie: Jarosław Kuźniar się ożenił! Płakał przed ołtarzem...*

Letnie festiwale muzyczne, czyli przeboje w plenerze

[

Jurorka znowu pokazala za dużo! Czy to jest jeszcze sexy?! ]( http://teleshow.pl/gid,13387625,img,13387656,kat,,sid,144,title,Najwiekszy-wygrany-Bitwy-na-glosy-biust-Wegorzewskiej,galeria.html )
[

Tancerki „Tańca z gwiazdami” mówią całą prawdę o programie ]( http://teleshow.pl/gid,13400409,img,13400439,kat,,title,Tancerki-Tanca-z-gwiazdami-mowia-cala-prawde,galeria.html )
[

Takiej jej nie znacie!Czy Kożuchowska wolałaby ukryć te zdjęcia? ]( http://teleshow.wp.pl/malgorzata-kozuchowska-takiej-jej-nie-znacie-6026604057236609g )
[

Bohaterowie „I kto to mówi” 20 lat później ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-sie-zmienili-bohaterowie-komedii-i-kto-to-mowi-6025275548005505g )