Syn Hugh Hefnera broni ojca. "Był szczery i żył uczciwie"
W związku z premierą dokumentu "Sekrety Playboya" coraz głośniej w mediach wybrzmiewa głos dawnych "króliczków" Hugh Hefnera. Kobiety twierdzą, że były ofiarami biznesmena. W obronie dobrego imienia ojca stanął jego syn Cooper Hefner.
Amerykańska stacja A&E rozpoczęła emisję 10-odcinkowej serii o życiu Hugh Hefnera, założyciela magazynu "Playboy". Nie jest to jednak laurka pod adresem twórcy biznesowego imperium. Autorzy dokumentu oddają głos najbliższym współpracownikom Hefnera, w tym jego słynnym króliczkom, które po latach zdecydowały się ujawnić kulisy życia w słynnej posiadłości Hefnera.
Jedną z bohaterek "Sekretów Playboya" jest jego była partnerka, modelka Holly Madison, która od dawna przekonuje, że podobnie jak wiele innych króliczków, była ofiarą Hefnera.
Holly Madison, która była w związku z Hefnerem w latach 2001-2008, porównała jego organizację do sekty, na czele której stał założyciel kultowego magazynu dla panów. Modelka stwierdziła, że przez lata była manipulowana, a patologiczna relacja z medialnym potentatem doprowadziła ją do załamania nerwowego i myśli samobójczych.
Po premierze "Sekretów Playboya" od swojego założyciela odżegnuje się nawet jego wydawnictwo. W specjalnym oświadczeniu dzisiejsi twórcy "Playboya" odcinają się od Hefnera i jego stylu życia. Na liczne oskarżenia pod adresem ojca pojawiające się w mediach zareagował niedawno jego syn.
"Niektórzy mogą nie pochwalać życia, jakie wybrał mój tata, ale mój ojciec nie był kłamcą. Jakkolwiek niekonwencjonalny by nie był, był szczery i żył uczciwie. Był z natury hojny i bardzo troszczył się o ludzi. Te lubieżne historie to przykład tego, jak żal przeradza się w zemstę" - napisał na Twitterze Cooper Hefner.