Rozebrały się i... dostały Oscara
Nagość popłaca!
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, pokazanie się nago na ekranie często mogło oznaczać koniec kariery zbyt odważnej aktorki. Czasy jednak zmieniły się tak diametralnie, że obecnie rozebranie się jest jednym z najlepszych sposobów na zwrócenie na siebie uwagi Amerykańskiej Akademii Filmowej i w konsekwencji otrzymanie... nagiego złotego rycerza - statuetki Oscara.
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu, pokazanie się nago na ekranie często mogło oznaczać koniec kariery zbyt odważnej aktorki. Czasy jednak zmieniły się tak diametralnie, że obecnie rozebranie się jest jednym z najlepszych sposobów na zwrócenie na siebie uwagi Amerykańskiej Akademii Filmowej i w konsekwencji otrzymanie... nagiego złotego rycerza - statuetki Oscara.
Niniejsze zestawienie stanowić będzie niezaprzeczalny dowód na to, że kapituła przyznająca najważniejsze nagrody w branży filmowej nie składa się tylko i wyłącznie ze stetryczałych pruderyjnych starców, ale osób, którym kobiece ciało potrafi zawrócić w głowie. Nie dziwi też fakt, że faworytem wielu recenzentów jest w tym roku Helent Hunt, która poszła na całość w bardzo odważnej produkcji pt. "Sesje".
Nagość, czy to pełna czy tylko częściowa, stanowiła bowiem nieodłączny element wielu oscarowych kreacji, z których najważniejsze prezentujemy na kolejnych odsłonach. Było i jest co oglądać!