Bezceremonialnie odrzucił uczucia zakochanej dziewczyny
Wszyscy fani programu "Rolnik szuka żony" pamiętają ostatnią randkę Ani i Adama. Po uroczym spacerze, podczas którego nie brakowało pocałunków i pełnych uczuć spojrzeń, rolnik oświadczył, że nie zamierza kontynuować znajomości ze swoją wybranką.
- Czuję się z tobą jak ze starym dobrym przyjacielem - powiedział, czym wprawił dziewczynę w osłupienie.
- Dlaczego tylko tyle? Nie warto byłoby spróbować? - dopytywała Anka.
- Boję się zaryzykować... - stwierdził.
- Czy oprócz przyjaźni jest coś między nami? - w końcu zapytała wprost.
- Oprócz przyjaźni na dzień dzisiejszy nie mogę ci nic więcej obiecać - przyznał szczerze.
- To po co było to wszystko? Może sygnały źle od ciebie odbierałam? - pytała zdumiona.
- Tak, najwyraźniej tak - skwitował Adam.
Zrozpaczona i zaskoczona tym, jak potraktował ją Adam, Ania podsumowała rolnika słowami:
- Mnie się wydaje, że potraktowałeś to jak grę i zagrałeś na moich uczuciach. Chciałeś się zabawić... i tyle - powiedziała zalana łzami.
W finałowym odcinku uczestniczka wciąż nie potrafiła ukryć urazy do Adama.