Polskie seriale 2018. Hity i niewypały

Polskie seriale 2018. Hity i niewypały
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | HBO

/ 8[Galeria]

Obraz
© Materiały prasowe | HBO

Polskich seriali przybywa z roku na rok. Ale 2018 był przełomowy. Zadebiutowało kilka ważnych seriali, które podniosły poprzeczkę rodzimym produkcjom. O uwagę widzów walczyły produkcje HBO, Canal+ czy TVN-u. Po raz pierwszy pojawił się też polski serial Netfliksa. Było w czym wybierać. Ale czy wszystkie z tych produkcji zasłużyły na uwagę? Sprawdźcie nasze podsumowanie.

/ 8"Kruk. Szepty słychać po zmroku"

Obraz
© Facebook.com

"Kruk. Szepty słychać po zmroku" to serial kryminalny, który rozgrywa się na Podlasiu. Fabuła koncentruje się na porwaniu nastoletniego chłopca w Białymstoku. Śledztwo prowadzi inspektor z wydziału kryminalnego Adam Kruk (w tej roli Michał Żurawski), który zostaje oddelegowany z Łodzi. Po latach wraca do miasta, w którym spędził swoje dzieciństwo i dorastał. Na miejscu okaże się, że Kruk będzie musiał zmierzyć się nie tylko ze sprawą porwania, ale także ze swoją mroczną przeszłością.

Najmocniejszą stroną tej produkcji jest scenariusz. Ciekawa intryga i wielowymiarowy główny bohater zmuszają widza do myślenia. Jakub Korolczuk, pomysłodawca i twórca scenariusza, powiedział: Nie wierzę w historie, które stawiają na akcję, ale nie mają silnych postaci. Dobre seriale nie zawsze się spieszą, one pozwalają przeżywać bohaterom ich emocje.

Sporo do życzenia pozostawia techniczna strona produkcji. Już po pierwszym odcinku widzowie narzekali na kiepski dźwięk. Dialogi były nierozumiałe, co utrudniało odbiór serialu. Do tego doszły problemy merytoryczne - internauci zarzucali twórcom, że nie mają pojęcia, jak naprawdę wygląda Białystok.

Ale świetne zdjęcia, ciekawy klimat i aktorstwo na wysokim poziomie sprawiły, że serial ostatecznie spodobał się widzom i krytykom.

/ 8"Rojst"

Obraz
© Materiały prasowe

Historia toczy się w późnych latach 80., krótko po stanie wojennym. A jej oś wyznaczają tajemnicze zabójstwa: działacza partyjnego i prostytutki oraz dwójki nastolatków. Tymi pozornie niezwiązanymi ze sobą sprawami zajmuje się dwóch kolegów po fachu, dziennikarze: Witold Wanycz i Piotr Zarzycki. W rolach głównych m.in: Andrzej Seweryn, Piotr Fronczewski, Dawid Ogrodnik i Magdalena Walach.

Świetne zdjęcia, wyśmienite aktorstwo i klimat lat 80. - nie nostalgiczny, ale mroczny, brudny i gęsty. To wszystko składa się na jeden z najciekawszych polskich seriali tego roku.

W naszej recenzji pisaliśmy: "Rojst, pięknie sfilmowany przez Bartka Kaczmarka, z powodzeniem może stawać obok tak docenionych produkcji jak "Wataha" czy "Belfer", a może nawet otwiera w serialowej historii naszego kraju całkiem nowy rozdział. I trzeba przyznać, że w to "polskie bagno" w takim wydaniu wchodzi się zdecydowanie chętniej".

/ 8"Pułapka"

Obraz
© Materiały prasowe

Agata Kulesza w roli autorki powieści kryminalnych. Szukając inspiracji do kolejnej książki trafia na mroczną sprawę, której korzenie sięgają zamierzchłej przeszłości. A wszystko zaczyna się od spotkania prześladowanej nastolatki, której chce pomóc. Niewinne z początku śledztwo zamienia się w sprawę życia i śmierci.

Miał to byc "jesienny hit" stacji TVN. Niestety rażą błędy realizacyjne i kiepskie aktorstwo drugoplanowe.

"Dorosły widz raczej nie ma tu czego szukać, a osoba, która zagraniczne kryminały ma w jednym palcu, nie powinna się nawet zbliżać. Pułapka nie sprawdza się [...] ani jako poważna i nieco mroczniejsza polska produkcja, ani jako niezobowiązująca rozrywka, która może lecieć w tle podczas lepienia pierogów".

Jeśli TVN chce konkurować o widza, któremu zależy na jakości, musi się jeszcze podszkolić.

/ 8"Znaki"

Obraz
© Materiały prasowe

W miasteczku Sowie Doły ginie studentka. Tajemniczą i okrutną egzekucją żyją media w całej Polsce. Śledztwo podąża w wielu kierunkach, jednak sprawa nie zostaje rozwiązana. Po latach w tej samej miejscowości dochodzi do kolejnej zbrodni. Śmierć młodej dziewczyny, elementy mistycyzmu, podejrzany biznes i policjantka na tropie mordercy to elementy, które skądś już znamy. Ale twórcy sami otwarcie przyznają, że korzystają z tych cytatów świadomie.

Niestety korzystają z nich tak obficie, że serial wypada sztampowo i nie oferuje nic, czego byśmy już na ekranie nie widzieli. Poszczycić może się za to doborową obsadą. Jeżeli po prostu zależy wam na przyzwoitym serialu kryminalnym - możecie śmiało sięgnąć po "Znaki".

/ 8"Pod powierzchnią"

Obraz
© Materiały prasowe

Serial opowiada o Bartku (Bartłomiej Topa), dyrektorze szanowanego liceum, który wspólnie z Martą (Magdalena Boczarska), nauczycielką języka polskiego, tworzy pozornie kochające się małżeństwo. Traumatyczne przejścia powodują, że para przeżywa poważny kryzys. Na ich drodze staje Maciek (Łukasz Simlat) i jego nastoletnia córka, Ola (Maria Kowalska), która po latach rozłąki wraca pod jego opiekę.

"Pod powierzchnią" wypada zdecydowanie lepiej od "Pułapki". Jest bardziej realistyczny, z lepszymi dialogami i wciągającą intrygą. Nadal nie jest to bardzo dobry serial, ale wypada co najmniej przyzwoicie. Widzowie docenili starania twórców oraz piękne plenery. Serial okazał się strzałem w dziesiątkę, a TVN już zapowiedziało drugi sezon.

/ 8"Ślepnąc od świateł"

Obraz
© Materiały prasowe

"Ślepnąc od świateł" to historia Kuby – o nim, przez niego opowiadana, przefiltrowana przez jego oczy. Kuba jest tajemniczy i małomówny. Ale zna wszystkich, bo wszyscy go potrzebują. Jest dilerem. Jeździ nocą po mieście rozwożąc towar od drzwi do drzwi. Albo ściągając długi. Ale Kuba jest już zmęczony. Dlatego planuje urlop – chce wyjechać do Buenos Aires. Z tym, że przestępczy półświatek, w który jest uwikłany, oraz miasto, które nigdy nie śpi, mogą nigdy go na wakacje nie puścić.

Ten serial śmiało można nazwać wydarzeniem roku na polskim rynku telewizyjnym. Wielu krytyków słusznie uważa go za najlepszy polski serial od lat. I mają rację. Doskonałe aktorstwo na drugim planie, świetne dialogi, mroczny, oniryczny klimat i próba opowiedzenia czegoś więcej niż tylko ciekawej historii - to wszytko sprawia, że "Ślepnąc od świateł" po prostu trzeba zobaczyć.

Nie oznacza to jednak, że nie ma w nim błędów. Co więcej, Kamil Nożyński, który zadebiutował tym serialem jako aktor, podzielił widzów. Jedni go uwielbiają, inni nazywają jego aktorstwo drewnianym.

W naszej recenzji pisaliśmy: "Wszystko w Ślepnąc od świateł wydaje się być dokładnie przemyślane. To serial, w którym nie ma przypadkowych scen. Skonieczny i Żulczyk są skrupulatni niczym Kuba z precyzją odmierzający miligramy kokainy. Być może przez to ich produkcja wydaje się momentami zbyt wykoncypowana. Ale nie zmienia to faktu, że Ślepnąc od świateł to najciekawszy do tej pory polski serial tego roku. Nie przegapcie go".

/ 8"1983"

Obraz
© Materiały prasowe

Fabuła serialu "1983" osadzona jest w Polsce i przedstawia alternatywną rzeczywistość. W tym świecie w 1983 roku miał miejsce atak terrorystyczny, który był punktem zwrotnym w historii i wpłynął na dalszy przebieg wydarzeń – Związek Radziecki przetrwał, a Polska na kolejnych dwadzieścia lat przekształciła się w państwo policyjne. Właśnie w takiej Polsce żyją główni bohaterowie, oficer śledczy grany przez Roberta Więckiewicza oraz student prawa, w którego rolę wciela się Maciej Musiał. Wspólnie odkrywają intrygę opracowaną przez przywódców reżimu jeszcze w latach 80., która teraz ponownie może wpłynąć na losy świata.

To serial, który podzielił publiczność. Polscy krytycy narzekali na sztucznie brzmiące dialogi i niezawsze udane aktorstwo. Z kolei za granicą "1983" spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem.

O tym fenomenie pisaliśmy: "Na tle polskich seriali po 1989 roku 1983 jawi się jako majstersztyk. Co więcej, mając na uwadze hurtową liczbę tasiemców wypuszczanych z trzewi Netfliksa w ostatnich latach - dodajmy, że w wielu przypadkach bardzo wątpliwej jakości - 1983 jest jak kolejne zagraniczne (po "Dark" i "Domu z papieru") światełko w tunelu dla strumieniowego giganta. Widzą to zwłaszcza odbiorcy niepolskojęzyczni, którzy nie szukają niczym nasi krajanie wtrętów i komentarzy do przeszłej czy aktualnej sytuacji politycznej, nie skupiają się na nienaturalnych dialogach (kwestia świata przedstawionego), a emocjonują się orwellowskim klimatem, historią alternatywną i scenariuszowymi zagadkami".

Bez wątpienia to serial, który zasługuje na uwagę. A w zestawieniu najlepszych polskich seriali 2018 roku plasuje się w ścisłej czołówce.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta