Paweł Wilczak: Chcę być reżyserem

Biegając nago po ulicy z różą w pewnej niecenzuralnej części ciała, wzbudził sensację wśród widzów serialu "Usta Usta". *Paweł Wilczak zdradza, że w drugiej części tej produkcji obędzie się bez takich ekstrawagancji, aczkolwiek będzie równie ciekawie. Z aktorem rozmawiamy o serialu, męskiej przyjaźni, a także jego reżyserskich planach.*

Paweł Wilczak: Chcę być reżyserem
Źródło zdjęć: © AKPA

09.09.2010 14:28

- Druga seria *"Usta Usta" tuż, tuż. Czy tym razem producenci oszczędzili Panu nagości?*

Nie do końca, bo coś tam się jeszcze pojawi. Ale, nie będą mi już przyklejać żadnych roślin, ani innych przedmiotów (śmiech).

- Jakie perypetie spotkają Adama?

Niewiele mogę zdradzić, bo szkoda o tym opowiadać, lepiej obejrzeć w telewizji. Jedno jest pewne, wszystkie pary będą zanurzone w sosie poważnych wyborów, najbardziej podstawowych, jakie można zaobserwować na naszej planecie. Serialowi bohaterowie staną przed pewnymi nieodwracalnymi rozwiązaniami.

- Adam wreszcie spoważnieje?

Ewidentnie doszło do ewolucji tej postaci. Od początkowego lekkoducha do człowieka, który stara się żyć bardzo świadomie i z największym szacunkiem do uczuć i miłości.

- Pana bohater nie będzie miał już tak licznych kochanek?

(śmiech) Raczej będzie zmierzał w stronę większej stabilizacji.

- Czy jest coś, co wkurza pana w tym bohaterze?

Nie. Ten bohater jest tak skonstruowany, że nawet, jeżeli pojawiają się w nim jakieś negatywy, to on za chwilę za nie płaci. I to bardzo słono. Adam zawsze ma świadomość błędów, które popełnia.

- Chciałby pan mieć takiego przyjaciela?

Trudno powiedzieć. Zawsze podchodzę do granej postaci jako do materiału na którym pracuję, a jeśli przy okazji jest on ciekawie wymyślony, tym lepiej. Adam to swoisty kompakt cech, które wszyscy znamy, do których tęsknimy, albo się ich boimy.

- Czy w pana życiu podobnie jak w życiu serialowego Adama, męska przyjaźń zajmuje ważne miejsce?

W serialu ta przyjaźń rozwija się na przestrzeni paru ładnych lat, nasze kontakty są bardzo skondensowane i długotrwałe. Każdy z bohaterów może liczyć na pomoc w sytuacjach, kiedy tej pomocy potrzebuje. Z przyjaźniami w moim życiu natomiast jest bardzo różnie. Czasami jest tak, że one kończą się w sposób naturalny, z biegiem czasu poznaje się nowe osoby, przeżywa nowe historie. To jest tak jak z ważnymi ludźmi w życiu. Jest etap, kiedy ważni są nauczyciele, za chwilę zamieniają się oni w profesorów, i tak dalej... Bywają przyjaźnie na całe życie, ale bywa też, że z przyczyn bardzo prozaicznych ludzie zrywają kontakty.

- Pan ma wielu przyjaciół?

Garstkę, ale tu przecież nie o ilość chodzi. Przyjaźnie w moim życiu są bardzo ważne, zresztą pewnie jak w życiu każdego człowieka.

- W przyjaźni rozróżnia pan tę męską od męsko-damskiej?

Z pewnością te przyjaźnie są inne. Chłopcy rozmawiają nieco innym językiem niż dziewczyny. Ewidentnie są to dwa światy, które czasami się spotykają, ale i dziewczyny i chłopcy mają swoje tajemnice. Te relacje muszą być różne. W przypadku przyjaźni damsko-męskiej zawsze coś może wymknąć się spod kontroli.

Zobacz także:

**[

BACHLEDA PRZYŁAPANA NA BALANDZE ]( http://film.wp.pl/ale-cyrk-z-ta-curus-6025280843056257g ) * *[

TYCH ZDJĘĆ WSTYDZĄ SIĘ GWIAZDY ]( http://film.wp.pl/gwiazdy-w-najbardziej-zenujacych-momentach-6025280354886273g ) * *[

BRYTYJKI SĄ BRZYDKIE? BZDURA! ]( http://film.wp.pl/jesli-sadzicie-ze-brytyjski-sa-brzydkie-sprawdzcie-to-6025280115483265g ) * *[

CO SIĘ STAŁO BRODZIK?! WYGLĄDA FATALNIE! ]( http://teleshow.wp.pl/dlaczego-brodzik-nie-przyjmuje-nowych-rol-6026598542222465g )**

- Już wiele lat pracuje pan w zawodzie aktora. Co jest dla pana największą zmorą na planie?

Nie mam żadnych zmór. Cały czas jestem pasjonatem swojej profesji, zawsze mnie cieszy każdy dzień, który spędzam na planie. Niemniej to, że my aktorzy robimy coś, co jest lekkie i wesołe w odbiorze, wcale nie oznacza, że nie jest to po prostu ciężka robota, którą ja przynajmniej bardzo lubię i cały czas się czymś zaskakuję.

- Czy ranne wstawanie, czasami nawet bladym świtem nie jest męczące?

Nie dla mnie. Jeśli trzeba wstać, to trzeba i koniec. Nie zastanawiam się nad tym. Ja w ogóle mam kiepskie doświadczenia ze spaniem od wielu lat, także poranne wstawanie nie nastręcza mi problemu.

- A co pan robi, kiedy ma chwilę tylko dla siebie?

Staram się nie robić po prostu nic. Kiedy jest piękny słoneczny dzień, uwielbiam siedzieć na słońcu, ewentualnie coś poczytać, generalnie jednak odpoczywać. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to zbyt wyszukana forma odpoczynku, ale ja taką najbardziej lubię.

- W wakacje znalazł pan czas na wyruszenie w jakąś cudowną podróż?

Przez momencik, ale dłuższy czas na odpoczynek będę miał dopiero w przyszłym roku.

- Czy poza serialem "Usta Usta" zobaczymy pana gdzieś jeszcze?

Skończyłem niedawno niedużą rolę, ale mam nadzieję, dosyć wyrazistą, w filmie Czarka Pazury "Weekend". Premiera planowana jest na początek stycznia.

- Jak się pracowało z przyjacielem Cezarym Pazurą?

Bardzo fajnie. Czarek sprawiał wrażenie jakby przez całe życie nic innego nie robił tylko stał za kamerą. Ale, też nie mogło być inaczej. Czarek ma tak duże doświadczenie aktorskie, że przełożyło się ono na reżyserię. Byłem bardzo zadowolony i zaskoczony tym, że wszystko było tak skrupulatnie przygotowane, każdy dzień zaplanowany od A do Z.

- Niegdyś w serialu "Faceci do wzięcia" panowie grali dwóch przyjaciół, a teraz role się zmieniły...

Dobrze jest pracować z ludźmi, których się zna i lubi. Wiadomo wówczas, czego można się po nich spodziewać. Zobaczymy, jaki będzie efekt, ale wierzę, że Czarkowi ten film się uda.

- Pan nie myślał o spróbowaniu swoich sił w reżyserii?

Myślę o tym od bardzo dawna. Tak naprawdę od momentu skończenia szkoły aktorskiej. Bezpośrednio po wydziale poszedłem na egzaminy na reżyserię, ale potem moje plany się rozmyły. Jednak cały czas mam gdzieś w tyle głowy świadomość, że kolejnym etapem w moim życiu będzie reżyseria.

- Powstał już jakiś pomysł na pierwszą produkcję pana autorstwa?

Pomysłów jest mnóstwo, nawet szuflady się nie domykają, ale na razie nie ma o czym gadać.

- Dziękuję za rozmowę. Rozmawiała Katarzyna Szymanek/ AKPA Polska Press

Zobacz także:

**[

BACHLEDA PRZYŁAPANA NA BALANDZE ]( http://film.wp.pl/ale-cyrk-z-ta-curus-6025280843056257g ) * *[

TYCH ZDJĘĆ WSTYDZĄ SIĘ GWIAZDY ]( http://film.wp.pl/gwiazdy-w-najbardziej-zenujacych-momentach-6025280354886273g ) * *[

BRYTYJKI SĄ BRZYDKIE? BZDURA! ]( http://film.wp.pl/jesli-sadzicie-ze-brytyjski-sa-brzydkie-sprawdzcie-to-6025280115483265g ) * *[

CO SIĘ STAŁO BRODZIK?! WYGLĄDA FATALNIE! ]( http://teleshow.wp.pl/dlaczego-brodzik-nie-przyjmuje-nowych-rol-6026598542222465g )**

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)