Artur Żmijewski
Na piątkowej rozprawie Artur Żmijewski wyjaśniał, jakie zasady, dotyczące zwalniania aktorów pracujących na etacie do innych, pozateatralnych zajęć, obowiązują w Teatrze Narodowym.
- Byłem na etacie w Teatrze Narodowym od 1998 do 2010 roku i każdorazowo musiałem uzyskiwać zgodę dyrektora Englerta na podjęcie takich zajęć poza macierzystym teatrem - mówił Artur Żmijewski.
- Generalnie za dyrekcji Jana Englerta jest trudniej o taką zgodę, niż za poprzedniej dyrekcji. W końcu obaj doszliśmy dwa lata temu do wniosku, że mam za dużo pracy na planie serialu "Ojciec Mateusz" i w związku z tym zrezygnuję z etatu. Dyrektor zapewniał, że zawsze mogę wrócić na etat, ale na razie gram gościnnie w przedstawieniach Teatru Narodowego. Najpierw było ich aż pięć, a teraz został tylko jeden.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )