Nowi bliźniacy w polskim serialu
Adam Zdrójkowski (Jimmy) i Kuba Zdrójkowski (Matthew) pojawili się na planie serialu TVP "Londyńczycy II".
10.09.2009 16:30
9-letni bliźniacy, znani już dobrze widzom z serialu "Rodzina zastępcza plus", tym razem zagrali wnuków Grażyny Barszczewskiej (Niny).
Na pytanie, który z bohaterów jest bardziej szalony, obaj, jednocześnie krzyczą: "Jimmy! Matthew!".
"Chcielibyśmy. Nie wiemy do końca, bo to zależy od reżysera jak to wymyśli. Na razie jest dużo zabawy przy tym wszystkim. Fajniej jest od gry w piłkę nawet, bo dużo się dzieje. Czasami się bawimy w pracy, a czasami nic nie mówimy i też się bawimy i szalejemy na planie. A o dwudziestej lub dwudziestej pierwszej kładziemy się zwykle spać. Normalnie jest. Nauczyciele wiedzą, że jak mamy zdjęcia, to w czasie przerwy obiadowej uczymy się " - mówią zgodnie Kuba i Adam.
Zabawa zabawą, ale najważniejsza jest szkoła. Na planie zawsze towarzyszą chłopcom rodzice, bo ktoś musi nosić za nimi książki i zeszyty, aby w wolnych chwilach powtarzali materiał szkolny i odrabiali lekcje. Z nauką dialogów również nie mają najmniejszych problemów. Dwa czytania i znają tekst na pamięć. W "Londyńczykach" będą mówić po angielsku, więc szlifują też język obcy.
Kręcone blond loki, szeroki uśmiech i ognisty temperament to ich wizytówka. Naturalni, spontaniczni, kochają reporterskie flesze i mikrofony. Plan zdjęciowy to ich żywioł. Adam ma zdecydowany charakter. To urodzony przywódca, bardzo kreatywny, niecierpliwy i po kolejnym dublu zwykle powtarza: "No, macie już to?".
Kuba z kolei to typ asystenta lub wice dyrektora, zdecydowany humanista, systematyczny. Bez irytacji, do znudzenia może powtarzać polecenia reżysera. Zawsze przyłącza się z entuzjaznem do szalonych pomysłów brata. Podczas, gdy Kubie bliże są produkcje filmowe, Adam wygrywa castingi reklamowe.
Kariera trzecioklasistów nabiera rozpędu. Niedawno skończyli zdjęcia do filmu Patryka Vegi "Ciacho", a być może niebawem pojawią się w produkcji u samego Juliusza Machulskiego. Dziś mają dziewięć lat i obaj chcą zostać aktorami, jak... Kaczyńscy.