Nowe informacje o Dominiku. Jest pismo prawnika

Dominic D'Angelica jest uczestnikiem 9. edycji "Top Model". W ostatnich dniach oczy wszystkich są zwrócone w jego stronę. Do mediów trafiła informacja, jakoby finalista popularnego show dopuścił się w przeszłości przestępstwa na tle seksualnym. Dominic twierdzi jednak, że jest niewinny, a dowodem ma być oficjalne pismo od prawnika, które opublikował na swoim instagramowym profilu.

Dominic D'Angelica wydał również oświadczenie, w którym zaznaczył, że "nigdy nie został uznany za winnego". Uczestnik 9. edycji "Top Model" wyjaśnił, że proces z 2013 roku nie mógł się zakończyć, ponieważ dwóch sędziów przysięgłych było chorych. Żeby to potwierdzić, model opublikował oficjalny dokument poświadczający, że mówi prawdę.

"Proces rozpoczął się, ale po pięciu dniach nie mogliśmy go kontynuować z uwagi na fakt, że dwóch przysięgłych było chorych. Jednym z wyjść było unieważnienie procesu i wyznaczenie nowego terminu rozprawy. Prokurator okręgowy zaproponował jednak Panu D'Angelice pójście na ugodę. W innej sytuacji Pan D'Angelica byłby zmuszony zapłacić mi 15 tys. dolarów za rozpoczęcie nowego procesu. Pan D'Angelica nie wniósł sprzeciwu dot. zarzutu, którego nie był winny. Teraz jest wolny od grzywny oraz wyroku w zawieszeniu" - czytamy w oświadczeniu.

Dominic D'Angelica wyjaśnił również, że spędził 4 miesiące w areszcie. Było to jednak spowodowane złamaniem warunków wyroku w zawieszeniu. Uczestnik "Top Model" bronił cioci przed agresywnym partnerem. Do tego incydentu doszło 2 lata po pójściu na ugodę.

Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Post skomentowała m.in. Patrycja Sobolewska, która napisała: "Bądź silny". Komentarz zostawiła rownież Joanna Jędrzejczyk, która opublikowała pod wpisem emotikony pięści i serca. Osi Ugonoh napisała: "Cieszę się, że widzę ten post".

Zobacz także: Marietta Fiedor rozprawia o niewierności partnera