Nie żyje Fyvush Finkel

W ciągu swojej kariery wystąpił w blisko 30 produkcjach filmowych i telewizyjnych. Zanim zagościł na dobre na ekranie, z sukcesami występował w spektaklach na Broadwayu. Był aktorem charakterystycznym, którego trudno było przegapić.

Sławę przyniosły mu role w popularnych serialach. W "Gdzie diabeł mówi dobranoc" wcielił się w prawnika Douglasa Wambaugha, natomiast "Boston Public" zagrał nauczyciela historii - Harveya Lipschultza.

Finkel miał polskie korzenie. Był synem żydowskich emigrantów - ojciec przybył do stanów Zjednoczonych z Warszawy, a matka z Mińska.

Telewizyjny gwiazdor zmarł w swoim domu na Manhattanie. Jak poinformował jego syn, aktor miał problemy z sercem.

- Tak jak dawni wszechstronni artyści, wszystkiego próbował. Potrafił śpiewać, tańczyć i grać. To było wspaniałe - wyznał Ian Finkel.

Fyvush Finkel niemal do końca swoich dni pozostawał aktywny zawodowo.

(Fot. Frederick M. Brown/Getty Images)

Zobacz także: #gwiazdy: Po śmierci Anny Przybylskiej Katarzyna Bujakiewicz nadal spotyka się z jej rodziną