To dopiero początek wojny Netfliksa. VPN na nic się już nie zda?
Netflix rozpoczął walkę z narzędziami, dzięki którym można ominąć barierę geolokalizacyjną na portalu. Niestety niektórzy użytkownicy mogą mieć spory problem. O co chodzi?
Netflix to największa streamingowa platforma na świecie. Jej historia rozpoczęła się w 1997 r. w Kalifornii, kiedy to założono firmę umożliwiającą wypożyczanie płyt DVD za pośrednictwem poczty. Po 10 latach rozszerzono działalność na media strumieniowe, ale platforma nie była dostępna dla wszystkich.
Teraz niektórzy nie wyobrażają sobie życia bez Netfliksa. Platforma jest dostępna niemal na całym świecie. Jednak w różnych regionach serwis oferuje różne treści, co może denerwować fanów serwisu, którzy poszukują sposobu na oglądanie ulubionych seriali. Jedną z opcji na obejście ograniczeń geolokalizacyjnych jest zainstalowanie VPN.
Zobacz także: Polscy aktorzy na Netflixie, ale bez tantiem. Agnieszka Holland komentuje
Dzięki temu użytkownicy mogą oglądać seriale i filmy dostępne na platformie np. w USA. Serwis jednak nie jest przychylny takim posunięciom. "Wygląda na to, że korzystasz z narzędzia odblokowującego lub z połączenia proxy" - właśnie taki komunikat zaczął pojawiać się przy próbach obejścia blokady geolokalizacyjnej.
Firma postanowiła dobrać się również do niektórych sieci VPN. Od teraz oglądanie produkcji z innego regionu będzie znacznie utrudnione. Na takiej walce cierpią np. amerykańscy użytkownicy Netfliksa. Platforma uważa, że te osoby "próbują dostać się do nich spoza tego kraju, mimo że faktycznie się w nim znajdują" - podaje portal Antyweb.pl.
