"Nasz nowy dom": przemoc domowa i tragiczne warunki. Dowbor nie pozostała obojętna na los potrzebującej rodziny
GALERIA
W ostatnim odcinku "Naszego nowego domu" ekipa wraz z Katarzyną Dowbor i ekipą Polsatu odwiedziła Dzierżanowo - niewielką wieś pod Pułtuskiem, a w niej rodzinę pani Kasi. Uczestnicy programu bardzo potrzebowali nowego lokum, jako ofiary przemocy domowej znaleźli schronienie w starym domu, który niemal nie nadawał się do mieszkania. Prezenterka poruszona ich historią zrobiła wszystko, by im pomóc. Jak wypadł remont?
Dramatyczna historia
Pani Kasia była ofiarą przemocy domowej. Trzy lata temu kobieta postanowiła zmienić swoje życie. Wyprowadziła się z domu teściów, w którym była poniżana, musiała słuchać każdego polecania swojej teściowej, miała zakaz korzystania z pralki. Mąż nie szanował kobiety i ją bił. Po tym jak trafiła do szpitala ze złamanym nosem, postanowiła zacząć od nowa.
Ucieczka ratunkiem
Kobieta uciekła od męża, ale do pełni szczęścia brakowało jej i dzieciom ciepłego dachu nad głową. Zamieszkała więc w starym domu po rodzicach. Niestety miejsce nie było przystosowane do życia małych dzieci i chorego brata.
Złe warunki
Pani Kasia z dziećmi – Zosią i Stasiem mieszkała w jedynym ciepłym pokoju. Jeden pokój zajmował też jej głuchoniemy brat.
Dom w opłakanym stanie
Wszyscy spali w jednym łóżku, pomieszczenia były przesiąknięte wilgocią. W łazience nie było podłogi, a kuchnia znajdowała się w przedsionku. Przegniłe podłogi i niewydolne ogrzewanie to tylko niektóre elementy, które wymagały wymiany.
Potrzebna była pomoc
Z powodu zimna cała rodzina mieszkała w jednym pokoju. Ekipa Polsatu przyszła im na pomoc w odpowiedniej chwili tuż przed zimą.
Generalny remont
Jak zawsze niezawodna ekipa programu zmieniła dom nie do poznania. Nowe podłogi i okna, wydolne ogrzewanie, nowe sprzęty i meble – stary budynek stał się przytulnym gniazdkiem.
Metamorfoza domu
Oglądaliście ten odcinek? Jak oceniacie ostatni remont?