Michał Figurski wraca do pracy. Jest już w pełni zdrowy?
None
Michał Figurski już w dobrej formie
Michał Figurski niemal rok temu był w bardzo ciężkim stanie. We wrześniu 2015 nagle trafił do szpitala. Diagnoza? Pęknięty krwiak w głowie. Nikt nie wiedział, czy dziennikarzowi kiedykolwiek uda się wrócić do pełnej sprawności.
Teraz okazuje się, że Michał nie tylko wyzdrowiał, ale i już niebawem znów znajdzie się w telewizyjnym studiu w roli prowadzącego autorski program w stacji Polsat News 2.
Jak obecnie czuje się Figurski?
Rehabilitację kończę pod koniec sierpnia i 1 września wracam już do pracy, do Polsatu, do "Widzi mi się". Bardzo się cieszę z powrotu do pracy. O nudzie przez ten czas nie było mowy, ciężka praca, rehabilitacje, trzeba było się postawić z powrotem na nogi. To się udało. Już jestem w zasadzie w pełni formy, muszę się tylko do końca wyrehabilitować i od 1 września jestem na antenie - obiecał na łamach "Super Expressu".
Zobacz także: Michał Figurski: "Zacząłem przypominać sobie numer pesel, żeby sprawdzić, czy działa mój mózg"
Podczas rekonwalescencji pracował w radiu
Figurski już nie może doczekać się powrotu do telewizji. Zdecydował się nawet na zakończenie niektórych projektów zawodowych, by skupić się tylko na programie, który poprowadzi.
Za mną fajne dni w Muzo, przede mną jeszcze wiele dobrych w innych stacjach. Z ciężkim sercem przyszedł czas podjąć nowe wyzwania zawodowe, o których więcej już wkrótce. Przyszłość najbliższa to powrót do wspanialej ekipy Polsat News 2 i już od pierwszego września moje ukochane Widzimisię!- pisał na początku lipca na swoim facebookowym profilu.
Program prowadził od czerwca 2014 roku. W każdym odcinku Figurski wraz z zaproszonymi gośćmi w żartobliwy sposób komentował najważniejsze wydarzenia dnia. Na antenę wróci po niemal rocznej przerwie.
Zobacz także: #gwiazdy: Michał Figurski cieszy się, że przeżył
Dziennikarz miał problem z poruszaniem się
Co ciekawe, Figurski zapowiadał swój powrót już kilka miesięcy temu.
- Wracam do pracy na 100 procent! Zamierzam usiąść w fotelu prowadzącego już w maju. (...) Nie da się nikogo rehabilitować szybciej. Potrzebny jest czas. Jesienią, w ciągu kilku sekund, cofnąłem się o lata świetlne. (...) To była dla mnie wielka, bolesna lekcja. Najbardziej frustrował mnie brak samodzielności. Nie mogłem wstać i pójść do łazienki. Byłem uzależniony od innych przy najprostszych czynnościach. Nie miałem czasu na depresję. Nie chciałem skazywać się na stagnację. Każde załamanie psychiczne jest przeciwwskazaniem do rehabilitacji, a ja chciałem jak najszybciej stanąć na nogi- przyznał dziennikarz na łamach dwutygodnika "Flesz".
Ostatecznie nie udało mu się pojawić na wizji tak wcześnie jak zakładał. Mamy nadzieję, że we wrześniu zobaczymy go w doskonałej formie. Zalecenia lekarzy są jasne:
_ - Ogólnie mam się dobrze prowadzić, zdrowo się odżywiać. Zalecenia są natury ogólnej. Rzuciłem palenie. Prowadzę się grzecznie i porządnie, i zdrowo. No tak ciężko jest wyjść z czegoś takiego, 19 września minie rok. Fakt, był to najtrudniejszy rok w moim życiu_ - powiedział Figurski "Super Expressowi".
Zobacz także: Michał Figurski: "Zacząłem przypominać sobie numer pesel, żeby sprawdzić, czy działa mój mózg"