Michael o przyszłości "Prison Break"

Przy okazji wizyty w Tel Awiwie Wentwortha ze wszystkich stron ostrzeliwano pytaniami na temat obecnej sytuacji Prison Break i jego przyszłości. Aktor nie uciekał od odpowiedzi na wszystkie pytania.

- Zdjęcia do 3. serii trwały kilka tygodni, kiedy to pracowaliśmy po 14 godzin przez pięć dni w tygodniu. Każdy z nas potrzebuje trochę przerwy, by odpocząć i naładować baterię - przyznał aktor na konferencji prasowej, którą zorganizowano w celu promocji serialu na terenie Izraela.

Miller zapytany o to, czy powinien powstać nowy sezon Skazanego na śmierć, odpowiedział krótko i zdecydowanie: - Powinniśmy nakręcić kolejną serię.

Mówiąc o swojej postaci, aktor przyznał, że raczej nie ma już szans, byśmy zobaczyli takiego Michael'a Scofielda jak przed uwięzieniem w Fox River.

- Myślę, że ta droga jest już zamknięta. Z Sarą u boku byłoby to pewnie łatwiejsze dla mojego bohatera. Jednak Michael czuje się winny tego co stało się z jego ukochaną, zdaje sobie sprawę, że ma jej krew na rękach. To wyklucza jego powrót do normalnego życia - odpowiedział Miller.

Co samego serialu i szansy na jego kontynuacje, to dobiega ze stacji FOX coraz więcej nieoficjalnych informacji, że powstanie jednak kolejna seria.

Prison Break nadal jest mocną pozycją w poniedziałkowej ramówce tego kanału i szefowie stacji nie chcą rezygnować z kilkumilionowej widowni na rzecz nowego i niepewnego projektu innej serii.