Mariusz Max Kolonko wrócił na wizję!
Kolonko korespondentem Superstacji
Mariusz Max Kolonko to jedna z najbardziej wyrazistych i budzących skrajne emocje osobowości polskiej telewizji. W ciągu ostatnich kilku lat nieco zapomniany dziennikarz dziś znów wraca do gry. Choć nie z takim stylem i rozmachem, jak kiedyś. W listopadzie b.r. Kolonko rozpoczął współpracę z Superstacją, która od kilku miesięcy gromadzi wokół siebie dawne gwiazdy dziennikarskiego świata. Kilka miesięcy temu stacja przygarnęła Piotra Gembarowskiego. Teraz przyszedł czas na Maxa.
Mariusz Max Kolonko to jedna z najbardziej wyrazistych i budzących skrajne emocje osobowości polskiej telewizji. W ciągu ostatnich kilku lat nieco zapomniany dziennikarz dziś znów wraca do gry. Choć nie z takim stylem i rozmachem, jak kiedyś. W listopadzie Kolonko rozpoczął współpracę z Superstacją, która od kilku miesięcy gromadzi wokół siebie dawne gwiazdy dziennikarskiego świata. Kilka miesięcy temu stacja przygarnęła Piotra Gembarowskiego. Teraz przyszedł czas na Maxa. W latach 90. Kolonko był korespondentem telewizji publicznej. Jego autorskie relacje zza Oceanu, okraszone mocnym, i zdaniem wielu, naciąganym akcentem, szybko stały się znakiem rozpoznawczym i wdzięcznym tematem dla wielu komików. Jednak nie tylko jego dziennikarski, niepowtarzalny styl przysporzył mu sławy. Nie mniej rozgłosu dostarczały jego płomienne romanse i nieskrywane zamiłowanie do pięknych kobiet, o których swego czasu rozpisywała się kolorowa prasa. Niektórzy twierdzili nawet, że to właśnie kobiety, a nie telewizja są jego
największą życiową pasją. Praca w mediach była dla korespondenta niepowtarzalną szansą by znaleźć się w centrum uwagi, bo zdaniem krytyków Kolonko to nie dziennikarz, lecz rasowy showman, który uwielbia występować w świetle reflektorów. Czy dzięki Superstacji Max Kolonko znów rozpocznie swój telewizyjny spektakl?
KŻ/MM
Odkryj Amerykę z Mariuszem Maxem Kolonko! * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku