Marek Molak: rockman przed kamerami!

Marek Molak: rockman przed kamerami!
Źródło zdjęć: © ARTRAMA, fot. Krzysztof Wellman

06.12.2007 12:33

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

17 lat, talent, szalone pomysły i dusza rockmana! Dzięki roli Huberta Pyrki w serialu „Barwy szczęścia” – zbuntowanego nastolatka, który popadł w konflikt z ojcem – stał się gwiazdą niemal z dnia na dzień.

Marek wcześniej dubbingował kreskówki („Rekin i lawa”, „Gdzie jest Nemo”) i pracował w radiu. Teraz ma setki fanek, które rozpoznają już nie tylko jego głos… A na czacie wyznają: „Fajne ciacho z ciebie!”.

Co, tak naprawdę, łączy Marka Molaka z serialowym Hubertem Pyrką? Okazuje się, że… miłość do muzyki.

W serialu, jego bohater walczy z ojcem: wbrew woli rodziców, chce nagrać płytę i zostać gwiazdą estrady. Prywatnie, Marek również ma duszę rockmana.

- Gram na gitarze i próbuję sił na wokalu w kapeli Klinika – zdradza Marek.

- Moje zainteresowania są raczej na drugim planie, nie przekładam ich ponad wszystko. Jednak, jeśli chodzi o muzykę, jest inaczej!

- Klinika powstała znienacka – dodaje.

- Ułożyło się tak, że wszyscy spotkaliśmy się w jednej szkole. Dziś gramy zwłaszcza rock i punk. A co do koncertów, to szykujemy już swój repertuar…

Jaką drogę wybierze w przyszłości: muzykę, czy aktorstwo?

- Jeszcze dużo wody musi upłynąć, zanim się zdecyduję… Ciężko teraz jest to pogodzić, ale jak człowiekowi na czymś zależy, to czas zawsze się znajdzie – odpowiada Marek Molak.

A jak potoczą się losy serialowego Huberta? Czy chłopakowi uda się „zmiękczyć” ojca – i spełnić życiowe marzenie? Odpowiedź już wkrótce…

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także