Mam talent 4: Odcinek 4
Pierwszy na scenę wszedł Justin, dwudziestopięcioletni stolarz, który występuje na wieczorach panieńskich. Zdarza mu się też wyskoczyć z tortu, który później dziewczyny zlizują z jego torsu. Jurorom pokazał to, w czym jest najlepszy, czyli taniec. Niestety, nie przekonał do siebie oceniających i usłyszał 3xNIE.
Po Justinie walczyli o przetrwanie karatecy (przeszli dalej), zespół breakdance'owy (3xTAk) oraz... bekający amator, który wybekał "Mam talent". Chłopak rozśmieszył jurorów, ale nie udało mu się wejść do następnego etapu.
29.09.2011 | aktual.: 25.11.2013 12:48
Dwie gimnastyczki zachwyciły publiczność i słyszały same komplementy. Oczywiście głosowali 3x TAK.
Następna uczestniczka zaczarowała słuchaczy. Jej głos przeniósł widzów w zupełnie inny świat. Jurorzy nie kryli wzruszenia.
- Jesteś intrygująca! Masz dzikość! To co się zdarzyło to są czary.Chciałabym poznać jakim jesteś człowiekiem - powiedziała Małgosia Foremniak.
- Mam poczucie, że przyszła do nas wielka osobowość. Jesteś przejmująca, jesteś niezwykła - wyznała Agnieszka Chylińska.
Później na scenę weszli jeszcze dowcipni bariści (niestety, nie przeszli dalej, choć podobali się jurorom), student z piłeczkami jojo oraz były uczestnik "X Factor", Kacper Sikora, który bez problemu dostał się do następnego etapu.
Dziewczyny z"White Slide" wykonały bardzo seksowny taniec... pośladków i właśnie tym talentem podbiły serca jurorów. Wszyscy się świetnie bawili i przepuścili tancerki dalej.
Ostatnia weszła na scenę 13-letnia Kinga Hornik, która z niespotykaną dojrzałością zaśpiewała trudny utwór.
- Widzę przed sobą bardzo wrażliwą artystkę, która chyba w siebie nie wierzy. Ale nie masz powodu, bo jesteś diamentem - wyznał Robert Kozyra.
To tyle na dziś. Za tydzień czekają na widzów kolejne emocje!