Małgorzata Braunek nie żyje
Dotarła do nas tragiczna informacja. Małgorzata Braunek nie żyje. Wiadomość o śmierci aktorki została zamieszczona na jej profilu społecznościowym. "Małgosia odeszła przed chwilą" - czytamy na oficjalnej stronie artystki. Gwiazda od dłuższego czasu zmagała się z nieuleczalną chorobą.
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Wiadomość o ciężkiej chorobie Małgorzaty Braunek dla wszystkich fanów jej twórczości była ogromnym zaskoczeniem. Media od razu zaczęły rozpisywać się o stanie zdrowia i kolejnych operacjach aktorki. Natomiast sama zainteresowania długo milczała na ten temat.
Po przebytej operacji mówiło się, że rokowania są dobre, a gwiazda "Ciszy nad rozlewiskiem" wraca do formy. Chociaż przez ostatnie miesiące wiele przeszła i bardzo schudła, z jej twarzy ani na chwilę nie schodził uśmiech.
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Wydawało się, że może być tylko lepiej. Jednak rak znów zaatakował i to ze zdwojoną siłą. Możliwości leczenia aktorki wyczerpały się.
Niedawno rodzina artystki rozpoczęła akcję zbierania pieniądzy na kurację za granicą. Najbliżsi nie byli w stanie jej sfinansować i poprosili o pomoc. Apel w tej sprawie wystosował m.in. syn Braunek - Xawery Żuławski.
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Ratunku gwiazda poszukiwała w Niemczech:
"Nawiązaliśmy kontakt ze specjalistyczną kliniką w Niemczech, która nie tylko oferuje wszystko to, co najnowsze i najlepsze w zachodniej medycynie onkologicznej, ale, co bardzo ważne, łączy to z tradycyjną, holistyczną medycyną Wschodu, w jednym intensywnym pakiecie. Ze wszystkich znanych nam kuracji, ta wydaje się najbardziej kompleksowa i Małgosia pokłada w niej ogromną nadzieję. Bardzo chce tam jechać, i oby jak najszybciej udało się do tego doprowadzić!" - napisał na swoim profilu społecznościowym Żuławski.
Niestety, Braunek nie zdążyła skorzystać z pomocy zachodnich lekarzy.
Aktorka przegrała walkę z chorobą
W ostatnich latach Braunek oglądać można było przede wszystkim na małym ekranie. Była jedną z gwiazd z serialu "Dom nad rozlewiskiem" i jego kontynuacji. W produkcji TVP wcieliła się w postać Barbary – matki głównej bohaterki granej przez Joannę Brodzik.
Aktorka zawsze miło mówiła o pracy na planie. Nic dziwnego, że chętnie na niego wracała. Nawet w czasie choroby robiła wszystko, by nie opuścić dni zdjęciowych.
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Kilka lat temu aktorka przeszła duchową przemianę. Jak twierdziła, zawdzięcza ją trzeciemu mężowi - Andrzejowi Krajewskiemu.
– Aby dokonać jakiejkolwiek rewolucji, należy być bardzo zdeterminowanym. Ale proces zmiany zachodzi w nas wcześniej, nim podejmiemy decyzję. Nic by się nie wydarzyło, gdybym dalej tkwiła w tym stanie. Kiedy byłam gotowa, pojawili się ludzie, którzy mi pomogli, między innymi mój mąż. Razem zaczęliśmy praktykę – mówiła kiedyś w jednym z wywiadów.
I dodawała, że codzienna praktyka duchowa bardzo pomaga jej w życiu.
Braunek była nie tylko buddystką, ale też zwierzchnikiem Związku Buddyjskiego "Kanzeon". Aktywnie wspierała akcje na rzecz praw zwierząt. W życiu prywatnym była wegetarianką.
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Braunek zawsze podkreślała, że najważniejsza jest dla niej rodzina, zwłaszcza dzieci. Była dumna nie tylko ze swojej pięknej córki, Oriny Krajewskiej, z którą miała okazję razem zagrać na ekranie, ale też z syna – owocu związku z Andrzejem Żuławskim.
Xawery jest reżyserem między innymi takich filmów jak "Chaos" oraz "Wojna polsko-ruska" na podstawie książki Doroty Masłowskiej. To on jest także jednym z twórców serialu "Krew z krwi".
Aktorka przegrała walkę z chorobą
Małgorzata Braunek w latach 70. robiła oszałamiającą karierę. Zagrała Oleńkę Billewiczównę w "Potopie" oraz Izabelę Łęcką w "Lalce". Nagle postanowiła całkowicie zmienić swoje życie. Gdy była na szczycie, niespodziewanie porzuciła aktorstwo.
Po latach artystka twierdziła, że nie żałuje swoich wyborów – także tego, że po długiej przerwie powróciła do wyuczonego zawodu. Widzowie czekali na nią z utęsknieniem.
Śmierć aktorki jest ciosem i niepowetowaną stratą.