"M jak miłość", odcinek 1257, 28.11.2016: niewinna fascynacja?
Co wydarzy się w odcinku?
Ala, Paweł i Basia postanawiają wrócić do Warszawy ze względu na nową pracę Zduńskiej. Tymczasem Olga wyzna Góreckiemu, że nie złożyła dokumentów na wydział prawa. Po kłótni z ojcem poprosi Kingę, by pozwoliła jej zamieszkać w magazynie przy bistro. Z kolei Magda coraz więcej czasu będzie spędzać z Budzyńskim - w pracy i prywatnie. Pod wieczór zaprosi szefa na domową kolację... Co jeszcze się wydarzy?
Spotkanie z Kingą
Jej fascynacja wyjdzie na jaw
Zduńska od razu zblednie.
- Chyba nie chcesz powiedzieć, że… Wybij to sobie z głowy! Magda! Takie fascynacje, nawet te najbardziej niewinne, są jak bomba z opóźnionym zapłonem. Nigdy nie wiadomo, co się stanie, co może być tym... no wiesz... przysłowiowym wyzwalaczem. Słuchaj, ale wy chyba nie…
- No coś ty. Zwariowałaś? _
- _Czułam, że coś jest na rzeczy. Od razu, jak was zobaczyłam w altance, w naszym ogrodzie.
Obróci wszystko w żart
Magda, widząc przerażoną minę Kingi, parsknie w końcu śmiechem:
- I co? Pomyślałaś, że jesteśmy sobie przeznaczeni?
Jednak Zduńska nie będzie wyglądać na rozbawioną.
- Nie gadaj głupot!
Zduńska przywoła przyjaciółkę do porządku
- Tak, to był miły wieczór: altanka, wino, obok przystojny facet. Aż się łezka w oku kręci. Ale to już nie moje klimaty, niestety. Ja jestem mężata, dzieciata i mogę sobie tylko powspominać. I pomarzyć.
- Lepiej się nie rozpędzaj za bardzo w tych swoich marzeniach.
Co będzie dalej?
Czy spełnią się obawy Kingi i Magdę oraz Budzyńskiego połączy ognisty romans? Tego wszystkiego dowiecie się z najbliższego odcinka serialu "M jak miłość".