"Love Island". Formuła programu nieco się zmieniła
Kolejny sezon "Love Island" miał być, jak uważało wielu widzów, przewidywalny aż do bólu. Produkcja jednak do tego nie dopuściła - fani zostali zaskoczeni już w pierwszym odcinku!
01.03.2022 | aktual.: 01.03.2022 07:51
W ostatni wieczór lutego na antenie Polsatu zadebiutował nowy sezon "Love Island. Wyspa miłości". Wielu telewidzów czekało na kolejną odsłonę swojego ulubionego show, tak więc proszę bardzo! Na ekranie ponownie mogli zobaczyć Karolinę Gilon, która prowadzi program.
Pierwszy odcinek pojawił się tuż po godz. 22 i zebrał całkiem spore grono oglądających. Widzowie byli ciekawi, kto zgłosił się do programu i będzie szukał w nim miłości. I chyba się nie zawiedli - uczestnicy to naprawdę spory przekrój różnych osobowości. I nawet pod względem wyglądu jest ciekawie - zarówno panie, jak i panowie są bardzo różnorodni.
Początek odcinka przebiegał dosyć standardowo - panowie wparowali do willi, poznawali się, po czym nadeszła Karolina Gilon i zaprosiła do środka kobiety. Odbyło się pierwsze parowanie, które już teraz może oznaczać początek niechęci między niektórymi uczestniczkami. I chociaż wszystko wyglądało znajomo, coś się jednak zmieniło...
Okazuje się, że producenci programu obrali za punkt honoru zaskoczenie widzów show. Dlatego też zdecydowano się na krok, jakiego dotychczas w "Love Island" nie postawiono. Zaledwie kilka sekund po zakończeniu parowania do uczestników dołączyły dwie kolejne panie!
I chyba nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Zawrzało wśród uczestników, ale i wśród fanów "Love island". Singielki z pewnością namieszają w willi!