Klaudia Carlos była gwiazdą. Nagle zniknęła z telewizji

Gwiazdą telewizji została przez zupełny przypadek. Choć trudno odmówić jej talentu, pracowitości czy ambicji. Klaudia była przekonana, że karierę zrobi w balecie. W tym kierunku się kształciła. Ukończyła Państwową Szkołę Baletową w Poznaniu, później Akademię Muzyczną i trafiła do zespołu Mazowsze.

Zauważyli ją producenci telewizyjni. Ze względu na znajomość baletu, jak i urodę, trafiła do programu "Pokochać taniec". I tak drzwi do kariery w telewizji stanęły przed nią otworem. W 1997 r. została pierwszą kobietą w polskiej telewizji, która prowadziła serwis sportowy w TVN.

Widzowie mogli oglądać ją na antenie TVN24, TVN Style oraz TVN Warszawa. Szybko zyskała sympatię widzów. Idąc za ciosem i wykorzystując chwilę popularności, zapozowała dla "Playboya". Jak dalej potoczył się los Klaudii?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.

W 2005 r. Klaudia wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami". Mimo że w przeszłości tańczyła - ukończyła nawet szkołę baletową, programu nie wygrała. Nie znalazła się nawet na podium. Zajęła szóste miejsce. W jednym z wywiadów, których udzieliła po programie, przyznała:

- Nie pamiętam fali krytyki. W pamięci pozostały mi tylko pozytywne opinie. Krytyka była, jest i będzie, z tym się trzeba pogodzić. Szkoła baletowa, którą skończyłam, była prawdziwą szkołą życia. Uczyła nie tylko dyscypliny, obowiązkowości i umiejętności panowania nad swoim ciałem, ale także uodporniła mnie na krytykę, na szczęście.

Na "Tańcu z gwiazdami" się nie skończyło. Klaudia zaczęła prowadzić programy lifestalowe: "Salon piękności" i "Notatnik Klaudii". W 2011 r. dołączyła do ekipy "Kawa czy herbata" na antenie telewizji publicznej. Tym samym zakończyła 14-letni okres pracy dla TVN.

Minęło 20 lat i Carlos uznała, że to czas najwyższy, aby wrócić do tańca. Zaczęła również karierę naukową. Została doktorem nauk humanistycznych i związała się z Uniwersytetem Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie.

Do 2019 r. była prodziekanem Wydziału Dyrygentury Chóralnej, Edukacji Muzycznej, Muzyki Kościelnej, Rytmiki i Tańca. W jednym z wywiadów mówiła:

- Prowadziłam m.in. serwisy sportowe i bardzo to lubiłam. Występy przed kamerami nigdy jednak nie były dla mnie sensem istnienia. Przecież to tylko praca. Przede wszystkim jestem mamą dwójki dzieci. To one porządkują mój świat.

Dziennikarka ma uporządkowane życie prywatne. Posługuje się dwoma nazwiskami, odkąd wzięła ślub – Carlos-Machej. Jej mężem jest śpiewak operowy, Dariusz Machej.

W chwili zamążpójścia miała tylko 19 lat. Czas pokazał, że była to prawdziwa miłość, która trwa po dziś dzień. W tym roku para celebrować będzie 30. rocznicę ślubu. Klaudia z Dariuszem doczekali się dwójki dzieci – Antoniego i Marii.