Katarzyna Bosacka: "Zamierzam być po prostu szczęśliwa"
Dzięki latom prowadzenia programów konsumenckich, edukowania Polek i Polaków na temat zdrowej żywności i rozsądnych decyzji zakupowych stała się jedną z najbardziej lubianych osobowości telewizyjnych. Nic dziwnego, że wszyscy stanęli za nią murem, gdy nadszedł kryzys w jej życiu osobistym.
Katarzyna Bosacka: "Zamierzam być po prostu szczęśliwa"
Prezenterka Katarzyna Bosacka i senator Marcin Bosacki latem 2023 roku rozstali się po 26 latach małżeństwa. Okazało się, że mąż gwiazdy TVN Style spakował walizki i odszedł do innej kobiety.
Dziennikarka stawiła czoła temu kryzysowi. Otwarcie mówi w mediach o swojej sytuacji, nie lukruje rzeczywistości. Przyznała, że to właśnie przez stres zmieniła się jej waga. Jednak nigdy nie zaatakowała męża w mediach. Najchętniej też mówi o swojej przyszłości, a nie przeszłości. W najnowszym wywiadzie zdradza, czym się teraz zajmuje.
Z (byłym?) mężem Marcinem Bosackim
Bosacka nigdy nie należała do osób, które przesadnie chętnie dzielą się życiem osobistym z mediami. Wiadomo było, że poślubiła w 1996 roku Marcina Bosackiego, który pracował jako dziennikarz, piastował stanowisko ambasadora RP w Kanadzie, dziś jest posłem. Mają czworo dzieci, troje z nich jest dziś dorosłych.
Informacje o końcu małżeństwa Bosackich pojawiły się zaledwie miesiąc po ich wspólnym wywiadzie w magazynie "Pani". Padły w nim deklaracje, które w świetle nowych informacji zabrzmiały bardzo źle...
- Choć potrafi być szorstki, to wymarzony kandydat każdej teściowej: zasadniczy, uporządkowany, poznański. Przystojny, kulturalny, odpowiedzialny, punktualny, słowny. Były ministrant, harcerz, opozycjonista. Od początku wiedziałam, że nigdy mnie nie zawiedzie. (...) Marcin jest bardzo dobrym i mądrym człowiekiem. No i wciąż kupuje mi kwiaty bez przyczyny. (...) Gdy pytają nas, co zrobić, by 26 lat być dobrym małżeństwem, mówię: wzajemnie się podziwiać - mówiła wtedy Bosacka.
17 kg w dół
Dziennikarka po trudnych tygodniach rzuciła się w wir pracy. Przypomnijmy, że wciąż prowadzi swój kanał na YouTube "EkoBosacka", jest także gospodynią programu "Bosacka daje radę" na Canal+.
Trudne chwile odbiły się także na jej wyglądzie. Waga spadła, ale dziennikarka podkreśla wyraźnie w każdym wywiadzie, że to nie jest efekt żadnych suplementów. Co ma do powiedzenia na ten temat?
Wynik stresu
W rozmowie z "Życiem na gorąco" nie unika tego tematu. Otwarcie przyznaje:
- 17 kg to jest wynik stresu. Nie jest to związane z żadnymi suplementami diety, bo jakaś firma ukradła i wykorzystała w internecie mój wizerunek. Z tego, że zrzuciłam zbędne kilogramy, akurat się cieszę, bo przez lata bardzo mi to doskwierało. A dokładnie to, iż pani, która mówi o zdrowym jedzeniu, ma niezdrową wagę.
Dziennikarka deklaruje, że planuje tę wagę utrzymać, by wciąż dawać dobry, zdrowy przykład. A co z jej życiem osobistym?
Patrzy w przyszłość
Zapytana przez dziennikarkę "Życia na gorąco" o to, czy coś zmieniłaby w swoim życiu, gdy patrzy wstecz, odpowiada: - Wolę patrzeć w przyszłość. Takie dłubanie w ranie jest bardzo destruktywne. Najlepiej mieć w sobie te wszystkie wspomnienia, bo przecież one zostają, ale jednak patrzeć do przodu, myśleć o tym, co będzie jutro.
Co teraz czeka ulubioną dziennikarkę widzów? Ma w planach wydanie książki na temat... porcelany, bo to jej pasja od lat. W tym samym wywiadzie zapowiada także: - Zamierzam być po prostu szczęśliwa.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.