Kasia Stankiewicz o kulach. Było jej ciężko, ale i tak dotarła na rozmowę do "DDTVN"
Stankiewicz jest jedną z gwiazd, które trenują nie tylko dla zgrabnej sylwetki, ale i dla zdrowia oraz własnej satysfakcji. Ostatnio jednak piosenkarka musiała zaliczyć kontuzję, bo porusza się o kulach.
29.12.2018 | aktual.: 30.12.2018 08:22
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chociaż ma problemy z chodzeniem, nie traci dobrego humoru. Gdy o kulach wychodziła z budynku, w którym mieści się studio programu śniadaniowego "Dzień Dobry TVN", zdjęcia robili jej paparazzi. Uśmiechnięta gwiazda pomachała im, pozowała też do fotek z fanami.
Stankiewicz pojawiła się w show, by opowiedzieć o fancie przekazanym na aukcję charytatywną Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na licytację przeznaczyła nie byle co, a drogocenny - mowa i o finansach, i o sentymencie - rower. To na nim trenowała przez ponad rok przed udziałem w triatlonie.
Kasia podpisała się na ramie, aby było wiadomo, do kogo rower wcześniej należał. Oby autograf sprawił, że cacko zostanie sprzedane za większą kwotę - cała zostanie przekazana na tegoroczny cel WOŚP. Według artystki dwuślad ma wartość samochodu. I faktycznie, nowy model można kupić za około 7-7,5 tys. zł. Czy ktoś da więcej?
Gdy piosenkarka siedziała na kanapie w studiu telewizyjnym, widać było, że na kostce lewej stopy ma opaski. Z kolei na filmikach, które Stankiewicz opublikowała na swoim instagramowym profilu, znalazły się i kule. Miejmy nadzieję, że artystka szybko wróci do pełni sił. Sport i dbanie o zdrowe ciało są dla niej bardzo ważne - nie bez przyczyny często trenuje, ale i odwiedza fizjoterapeutę.