Jego śmierć wstrząsnęła fanami popularnego serialu. Są nowe szczegóły zgonu

Pod koniec października gruchnęła nieoczekiwana wiadomość o śmierci Matthew Perry'ego. Gwiazdor znany z roli Chandlera z "Przyjaciół" został znaleziony martwy w wannie z hydromasażem w swoim domu w Los Angeles. Do prasy wyciekły nowe szczegóły w tej sprawie.

Matthew Perry nieoczekiwanie zmarł w swojej posiadłości. Podano nowe szczegóły ws. jego zgonu
Matthew Perry nieoczekiwanie zmarł w swojej posiadłości. Podano nowe szczegóły ws. jego zgonu
Źródło zdjęć: © Getty Images

11.11.2023 | aktual.: 17.01.2024 14:06

Matthew Perry'ego publiczność pokochała dzięki występowi w sitcomie "Przyjaciele", w którym wcielił się w sakrastycznego Chandlera, najlepszego kumpla Rossa. 28 października media obiegła szokująca informacja. 54-letni aktor zmarł w wannie z hydromasażem w swojej posiadłości w Los Angeles. Wcześniej tego samego dnia Perry miał uprawiać aktywność fizyczną.

Mimo zakończonej sekcji zwłok, oficjalna przyczyna zgonu aktora wciąż nie została podana do publicznej wiadomości. Wstępne badania toksykologiczne wykazały brak narkotyków w organizmie aktora, gdy utonął. Trwają jeszcze ustalenia, czy gwiazdor miał w organizmie leki na receptę, które śledczy znaleźli u niego w domu. Pełne raporty badań ukażą się jednak w ciągu kilku tygodni.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Akt zgonu aktora, uzyskany przez E! News ujawnia dokładną godzinę śmierci - 16:17 czasu pacyficznego. Jako informatora wskazuje ojczyma Perry'ego, dziennikarza Dateline, Keitha Morrisona. W akcie zgonu władze stwierdziły, że nie było żadnych innych istotnych okoliczności, które przyczyniły się do jego śmierci.

Ceremonia pogrzebowa, miała miejsce na Forest Lawn Cemetery w Los Angeles, na cmentarzu mieszczącym się naprzeciwko Warner Bros. Studios. Na pogrzebie pojawiło się zaledwie 20 osób - jego bliscy, a także koleżanki i koledzy z planu "Przyjaciół" - Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Courteney Cox i David Schwimmer.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)