Co ciekawe w pierwszych zeszytach Hulk, zwany dziś także Zielonym, był szary. Stan Lee chciał by jego postać była bardziej mroczna i posępna. Inspiracją do historii o niepozornym naukowcu zmieniającym się we wściekłego potwora była oczywiście powieść Roberta Stevensona "Doktor Jekyll i pan Hyde". Lee przyznaje się również zafascynowaniem "Frankensteinem" Mary Shelley.
Niestety Hulk nie cieszył się wielką popularnością, a poświęcony mu cykl został anulowany po 6 zeszytach. Postać zaczęła się jednak pojawiać w innych seriach ("Fantastyczna Czwórka", "Niesamowity Spider-Man"), a z czasem została nawet członkiem superbohaterskiej drużyny Avengers. Te występy zapewniły jej popularność, a gdy postać została maskotką uczelnianej społeczności, Lee i Kirby zdali sobie sprawę, że źle oszacowali grupę odbiorców - Hulk nie powinien być skierowany do dzieci, a do studentów.
Dziś jest to jedna z najpopularniejszych postaci uniwersum Marvela. Zielony doczekał się nie tylko kilku samodzielnych serii komiksowych, niskobudżetowego serialu telewizyjnego - realizowana w latach 70. seria do dziś uznawana jest za kultową - i wielu występów w serialach animowanych, ale i dwóch wysokobudżetowych hollywoodzkich produkcji. W opinii fanów o wiele bardziej udany był film Louisa Leterriera z 2008 roku z Edwardem Nortonem w roli głównej. Wielu jednak ceni sobie także nakręcony 5 lat wcześniej obraz Anga Lee, w którym główną rolę powierzono Ericowi Banie.
Ostatnio Hulk wystąpił także w megaprodukcji "The Avengers" i zdaniem wielu krytyków grana przez Marka Ruffalo postać była najciekawszą z całej grupy. To skłoniło redaktorów wpływowej gazety "Los Angeles Times" to spekulacji, iż być może Zielony doczeka się trzeciego samodzielnego filmu.