Gwiazda "Daleko od noszy" powraca!
[
19.02.2010 15:07
]( http://www.efakt.pl )
Paweł Wawrzecki (60 l.) powróci jako serialowy doktor Kidler! Za kilka dni ruszają zdjęcia do nowych odcinków "Daleko od noszy"
Ta rola to jedna z najzabawniejszych w dorobku Pawła Wawrzeckiego. Doktor Kidler z „Daleko od noszy” jest przebiegły, sprytny, a zarazem zakompleksiony, uwielbia romansować z żeńskim personelem i wykłócać się z ordynatorem Łubiczem (Krzysztof Kowalewski)
. Paweł Wawrzecki przyznaje, że bardzo lubi ten serial. Uważa zarazem, że niektórzy odbierają go za bardzo wprost.
W oparach absurdu
– Tacy mówią mi: „Tak się pan tam wygłupia”. Nie rozumieją, że to jest groteska, że to się ociera o absurd. Z jednej strony ten serial jest zabawą formą – bardzo to lubię – z drugiej jest bardzo prawdziwy, bo pokazuje nie ludzi z Marsa, tylko takich, którzy istnieją naprawdę – mówił Paweł Wawrzecki w jednym z ostatnich wywiadów.
Aktor na pewno cieszy się z powrotu na plan tego serialu, bo znów spotka się z dawną ekipą: Krzysztofem Kowalewskim, Hanną Śleszyńską, Piotrem Gąsowskim, Krzysztofem Tyńcem czy Anną Przybylską. Zarazem jednak nie będzie to dla niego łatwa praca. Już przy kręceniu wcześniejszych odcinków twierdził, że „Daleko od noszy” dużo go kosztuje.
Zmęczony graniem
– Zjeżdżam z planu zupełnie wydrenowany. Angażuję się na całego. Jak się to traktuje lekko, to zaraz robi się nieprawdziwe – mówił z pełnym przekonaniem. Niewątpliwie tym razem będzie łatwiej, bo nie musi łączyć pracy w kilku serialach. Odpocznie od roli policjanta Wiesława Gabriela ze „Złotopolskich”, bo pod koniec tamtego roku zawieszono na jakiś czas kręcenie nowych odcinków.
Fakt, że na razie nie będzie tak bardzo zapracowany, może się okazać na rękę Wawrzeckiemu, który w zeszłym roku się ożenił. Już wtedy deklarował, że chciałby więcej czasu spędzać w Stanach Zjednoczonych, gdzie na stałe mieszka jego żona Izabela Roman. Ona raczej nie przeprowadzi się do Polski, bo jest przedsiębiorczą bizneswoman, która w USA prowadzi swoje interesy.
Życie na walizkach
– Na razie zresztą nie ma takiej potrzeby. Będziemy i tu, i tam. Myślę, że uda mi się wszystko pogodzić. Kilka miesięcy przeznaczę tylko dla siebie i będę je spędzał w Ameryce – mówił niedawno Paweł Wawrzecki – Pracuję dużo, ale nie zapominam, że żyję. Mam rodzinę, swój świat, ulubione zajęcia – dodaje aktor.