"Gra o tron": Jakie rody będą w prequelu hitu HBO? George R.R. Martin uchylił rąbka tajemnicy

Już od jakiegoś czasu wiadomo, że "Gra o tron" będzie miała prequel. Czy zobaczymy w nim Starków i Lannisterów? Jakie zwierzęta się pojawią, skoro nie będzie smoków? Jaki tytuł będzie nosił serial? George R.R. Martin zdradza nowe fakty!

"Gra o tron" - są nowe informacje o prequelu
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

O prequelu "Gry o tron" do tej pory wiedzieliśmy tyle, że ma być kroniką upadku świata od złotej Ery Herosów do jego najmroczniejszej godziny. I – zgodnie z oficjalnym opisem – tylko jedną rzecz wiemy na pewno: od przerażających sekretów z historii Westeros aż po prawdziwe pochodzenie białych wędrowców; od tajemnic Wschodu do Starków z legend... to nie jest historia, o której myślimy, że ją znamy.

Naomi Watts gra główną rolę. Jej postać została opisana jako "charyzmatyczna bywalczyni salonów skrywająca mroczny sekret". Fani spekulują, że może chodzić o Nissę Nissę, ukochaną żonę Azora Ahai, której poświęcenie pomogło zakończyć Długą Noc i wygrać wojnę z Innymi. W obsadzie znajduje się także m.in. Josh Whitehouse z "Poldarka", a roboczy tytuł to podobno jednak "Bloodmoon", a nie "The Long Night".

Więcej faktów o nowym serialu, którego twórczynią jest Jane Goldman ("X-Men: First Class"), zdradził George R.R. Martin w rozmowie z "Entertainment Weekly". Oto one w telegraficznym skrócie.

Obejrzyj: Jak zmieniali się bohaterowi "Gry o tron" HBO

Westeros, jakie znamy, jeszcze nie istnieje

Po pierwsze, w czasie kiedy dzieje się akcja prequela, przyszłe Siedem Królestw to tak naprawdę około 100 różnych państewek.

– W czasach Aegona Zdobywcy było Siedem Królestw. Ale jeśli cofniemy się bardziej w czasie, to było 9, wcześniej 12, a w końcu 100 drobnych królestw. To jest era, o której tutaj mówimy – zdradził Martin.

Według EW, to oznacza, że Westeros, które zobaczymy w nowym serialu, będzie jak Dziki Zachód – bardziej nawet niebezpieczne, chaotyczne i bezprawne niż to, które znamy z "Gry o tron".

Będą Starkowie, a także wilkory i mamuty

Starkowie to potomkowie Pierwszych Ludzi, więc oczywiście zobaczymy ich w prequelu "Gry o tron", co osobiście obiecuje George R.R. Martin. Akcja serialu będzie działa się przed narodzinami smoków, ale autor "Pieśni Lodu i Ognia" zapewnia, że możemy spodziewać się innych atrakcji. Jak mówi, będą oczywiście Biali Wędrowcy – czy też Inni, jak nazywani są w książce. Będą też "takie rzeczy jak wilkory i mamuty".

Obraz
© flickr.com

Nie będzie za to Lannisterów

Lannisterów nie będzie, a przynajmniej nie zobaczymy ich na początku, bo akcja prequela dzieje się przed powstaniem ich rodu. Zobaczymy jednak inny ród rezydujący w Casterly Rock – mowa o Casterlych. To od nich wzięła się nazwa, którą znamy z "Gry o tron". Domu pozbawił ich niejaki Lann Mądry, który założył w Casterly Rock dobrze nam znany ród Lannisterów. George R.R. Martin nie zdradza jednak, czy ta historia zostanie przedstawiona w prequelu.

Obraz
© East News

Serial nie będzie mieć jednej gwiazdy

Choć pojawiły się wcześniej sugestie, że w serialu będą trzy główne role kobiece – zagrają je Naomi Watts, Naomi Ackie i Denise Gough – Martin mówi, że to nie do końca tak. Podobnie jak "Gra o tron", to będzie duża obsada i raczej praca zbiorowa, niż role ważne i ważniejsze.

– Waham się, czy mogę użyć określenia "główna rola". Jak wiecie, z "Gry o tron" nigdy nawet nie nominowaliśmy nikogo jako aktora czy aktorkę pierwszoplanową, dopiero ostatnio. To zawsze były kategorie drugoplanowe, bo serial tworzył cały zespół. Myślę, że to będzie prawdziwe także jeśli chodzi o ten serial – mówi Martin.

Obraz
© Materiały prasowe

Tytuł może być inny, niż się spodziewamy

Pierwotny tytuł prequela, jaki podał Martin, brzmiał "The Long Night", czyli "Długa noc", ale HBO poprosiło go o sprostowanie. Potem pojawiła się nieoficjalna nazwa "Bloodmoon", która chyba też nie będzie oficjalnym tytułem serialu.

– Słyszałem sugestię, że to może się nazywać "The Longest Night" ["Najdłuższa noc"], co jest wariantem, który nawet mi się podoba. To by było całkiem dobre – mówi pisarz.

Zdjęcia do prequela "Gry o tron" obecnie kończą się w Irlandii Północnej, a już za kilka dni ekipa przeniesie się do Włoch. Nową miejscówką ma być słynna jaskinia Grotta del Turco położona w miejscowości Gaeta pomiędzy Rzymem a Neapolem. W tym momencie HBO ma zamówienie na pilot serialu.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta