Głodowa emerytura Krzysztofa Cugowskiego. Mimo to na biedę nie narzeka
Krzysztof Cugowski otrzymuje niską emeryturę. Artysta jak twierdzi, nie jest w stanie z niej wyżyć, dlatego wciąż pozostaje aktywny zawodowo, mimo że ma już 73-lata. Ile zarabia? Kwota przyprawia o zawrót głowy.
W 2017 r. Cygowski zdecydował, że przechodzi na emeryturę. Nie spodziewał się jednak, że otrzyma tak niskie świadczenie. Miesięcznie ZUS wypłacał mu niecałe 600 zł. Trudno wyobrazić sobie, że człowiek miałby wyżyć za taką kwotę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak niskie świadczenie wynika z faktu, że muzyk przez lata pracy odprowadzał do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych niewielkie składki - 14 groszy miesięcznie. Na dzień dzisiejszy emerytura Cugowskiego wzrosła do 1700 zł. Kwota ta nadal nie zaspokaja potrzeb artysty, który mając 73-lata wciąż koncertuje.
- Nie dałbym rady przeżyć z tego, co ZUS jest mi łaskaw zapłacić, więc będę musiał śpiewać do śmierci jak Mieczysław Fogg - wyznał na łamach "Super Expressu".
Ile obecnie na koncertach zarabia Krzysztof Cugowski? Jeśli chodzi o roku 2023, w pierwszych trzech miesiącach zagrał aż 17 koncertów. Powszechnie wiadomo, że za jeden taki występ otrzymuje nawet 50 tys. zł. Szybko można więc policzyć, że w pierwszym kwartale ubiegłego roku zarobił 850 tys. zł.
Od marca co czerwca 2023 r. artysta zagrał kolejnych 12 koncertów, co przekłada się na 660 tys. zł zarobku. Tak więc w pół roku zarobił łącznie 1,5 mln zł. Oczywiście z tych pieniędzy musiał opłacić też innych członków zespołu, ale większa część zysku należała się jemu.
Rok 2024 zapowiada się równie pracowicie. Na oficjalnej stronie Cugowskiego można przeczytać, że w najbliższych miesiącach przewiduje aż 29 koncertów. Zdarzają się dni, w których wystąpi na scenie dwukrotnie. Zdaje się, że w tym roku na konto artysty wpłynie co najmniej taka suma, jak w minionym roku.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.