Eurowizja 2016: sukces polskiego reprezentanta!
Za nami kolejne, dwugodzinne muzyczne widowisko, które było transmitowane na żywo przez telewizyjne stacje z ponad 30 państw z Europy i Australii. Otworzyli je prowadzący Mans Zelmerlow i Petra Mede, którzy wykonali utwór "Story of ESF". Później na scenie zaprezentowali się muzyczni przedstawiciele 18 krajów w następującej kolejności:
- Łotwa - Justs "Heartbeat" 2. Polska - Michał Szpak "Color of Your Life"
- Szwajcaria - Rykka "The Last of Our Kind"
- Izrael - Howi Star "Made of Stars"
- Białoruś - Iwan "Help You Fly"
- Serbia - Sanja Vučić ZAA "Goodbye (Shelter)"
- Irlandia - Nicky Byrne "Sunlight"
- Macedonia - Kaliopi "Dona"
- Litwa - Donny Montell "I’ve Been Waiting for This Night"
- Australia - Dami Im "Sound of Silence"
- Słowenia - ManuElla "Blue and Red"
- Bułgaria - Poli Genowa "If Love Was a Crime"
- Dania - Lighthouse X "Soldiers of Love"
- Ukraina - Dżamała "1944"
- Norwegia - Agnete "Icebreaker"
- Gruzja - Nika Koczarow & Young Georgian Lolitaz "Midnight Gold"
- Albania - Eneda Tarifa "Fairytale"
- Belgia - Laura Tesoro "What’s the Pressure"
Podczas występu Michał Szpak postawił na muzykę i zrezygnował z efekciarskiego show. Nasz przedstawiciel miał na sobie czerwoną, długą marynarkę w stylu Michaela Jacksona. Wraz z nim zaprezentował się kwartet smyczkowy i pianista.
Większość półfinalistów uświetniła swoje występy widowiskowymi wizualizacjami i efektami specjalnymi. W pamięci publiczności na pewno pozostanie Rykke z Szwajcarii, która dosłownie dymiła się na scenie. Obojętnie nie można było przejść również obok występu reprezentanta Białorusi. Iwan zapragnął zaprezentować się nago w towarzystwie wilków. Na taką propozycję organizatorzy konkursu przystać nie mogli. Kompromisem okazała się wizualizacja na początku piosenki. Ciekawy pomysł na show miała również wokalistka ze Słowenii. Ciężko było skupić uwagę na jednej rzeczy. ManuElla kusiła dekoltem, za nią wybuchała ściana sztucznych ogni, natomiast obok wokalistki wystąpił tancerz na rurze.
Wśród finalistów znalazło się kilku bardzo doświadczonych artystów. Irlandię reprezentował, Nicky Byrne doskonale znany z popularnego boysbandu Westlife. Natomiast przedstawicielka Macedonii wystąpiła w konkursie Eurowizji już trzeci raz.
Pod względem muzycznym na pewno wyróżniał się zespół z Gruzji - Nika Koczarow & Young Georgian Lolita oraz reprezentantka Belgii, Laura Tesoro, której piosenka została napisana przez, doskonale znaną w Polsce artystkę - Selah Sue. Wrażenie robił również występ Australijki - Dami Im, która świetnie zaśpiewała i zadbała o widowisko. Jej brokatowa kreacja aż iskrzyła się na scenie.
Po zakończeniu głosowania i zliczeniu wszystkich smsów, nadszedł czas na werdykt. Okazało się, że nasza muzyczna reprezentacja podbiła serca Europejczyków, którzy, tak jak rok temu, pokochali polską propozycję i dzięki temu już w najbliższą sobotę (14 maja) zobaczymy zmagania Michała Szpaka w finale 61. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji! Wraz z nią na wiedeńskiej scenie zobaczymy również następujące państwa: Łotwę, Gruzję, Bułgarię, Australię, Ukrainę, Serbię, Izrael, Litwę oraz Belgię.
Wszystkie te kraje wystąpią wraz z dziesiątką najlepszych wykonawców, którzy awansowali do kolejnego etapu po pierwszym półfinale: Azerbejdżanem, Rosją, Holandią, Węgrami, Chorwacją, Austrią, Armenią, Czechami, Cyprem oraz Maltą. Dołączą oni do państw tzw. "Wielkiej Piątki": Francji, Hiszpanii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Włoch oraz ubiegłorocznego zwycięzcy - Szwecji. Macie już swoich faworytów? Michał Szpak ma szansę na zwycięstwo?