Edyta Górniak chciała pojechać na Eurowizję. Co na to TVP?
W połowie maja 2015 roku odbędzie się jubileuszowy 60. Konkurs Piosenki Eurowizji. Część krajów wybrało już swoich reprezentantów, którzy pojawią się na scenie w Wiedniu. Inne zaś, takie jak Polska, wciąż trzymają tę informację w tajemnicy. O tym, kto zostanie naszym przedstawicielem, dowiemy się 9 marca br. podczas specjalnie zorganizowanej konferencji TVP. Mimo to od kilku dni krąży wiadomość, że gwiazdą, która pojedzie powalczyć o zwycięstwo na Eurowizji, będzie Edyta Górniak. Przypomnijmy, że diwa już raz wystąpiła w konkursie. W 1994 roku zajęła drugie miejsce z utworem "To nie ja". I choć każdy chciałby, aby wokalistka powtórzyła swój sukces, ona długo się przed tym broniła. Gdy w końcu zdecydowała się ponownie wystartować w eliminacjach, Telewizja Polska oświadczyła, że... jej miejsce jest już zajęte.
05.03.2015 | aktual.: 05.03.2015 09:47
- Od czasu mojego wystąpienia na Eurowizji prawie w każdym kolejnym roku wracały do mnie zapytania - czy wrócę. Zapytania od publiczności, od Telewizji Polskiej, a także samych nawet dziennikarzy z Naszego kraju i z krajów europejskich. Niezrozumiałe jest wciąż dla mnie, choć piękne, jak trzyminutowe wystąpienie mogło z taką siłą zapaść w pamięci tylu ludzi i na tak długo... Przyjmuję to z pokorą i Wielkim Szczęściem. Przez wszystkie kolejne lata odmawiałam udziału z różnych powodów. Głównie jednak z obawy i presji, iż musiałabym przywieźć Eurowizję do Polski. Musiałabym jechać dla Nas po zwycięstwo. Pod koniec ubiegłego roku, rozmowa z Markiem Sierockim dotycząca mojego Roku Jubileuszowego zainspirowała mnie.. Po 20 latach nieustających zapytań podjęłam wreszcie przełamującą dla mnie samej decyzje. Moi Drodzy, mija 25 lat od mojego debiutu. Wielu rzeczy w wokalistyce muszę jeszcze się nauczyć, lecz swoją siłą i starannością doprowadziłam do tego, że powstał niezwykły utwór. Utwór, który komponuje się
zarówno z moją wrażliwość muzyczną, jak i dzisiejszymi upodobaniami. W pierwszym tygodniu stycznia zdecydowałam, że właśnie Rok Jubileuszowy jest tą jedyną i najpiękniejszą okazją do zamknięcia pewnej niezwykłej dla Nas historii.. Zgłosiłam swoją gotowość na ręce Marka Sierockiego. Po miesiącu wróciła do mnie informacja, iż Dyrektorzy artystyczni TVP 1 wybrali inną osobę, co przyjęłam z jak największą pokorą. Chciałam podarować Wam piękną niespodziankę w tym szczególnym roku, ale .. będą inne. Utwór naturalnie dołączy do mojego Albumu jako bonus track. (...) Może mają piękny utwór też. Sama jestem ciekawa a mój chowam do skarbca więc nic mu nie grozi. Tak więc widzimy się nie w Wiedniu lecz w Londynie - napisała Edyta Górniak (zachowano oryginalną pisownię).
Macie już swoje typy, kto powinien w tym roku wystąpić na scenie Eurowizji?