Dorocie Wellman puściły nerwy na wizji
None
Wellman
Gospodynie "Miasta kobiet" nie boją się poruszać trudnych tematów. Rozmowy z zaproszonymi gośćmi często wywołują kontrowersje i to właśnie z tego, zwłaszcza w ostatnim czasie, słynie talk show TVN Style. Spora w tym zasługa prowadzących, które nieraz dały się ponieść na wizji emocjom i swoim zachowaniem wprawiały widzów w zdumienie. Tak jak ostatnio, gdy Dorota Wellman (jak się później okazało, dla żartu) wyprosiła swoją rozmówczynię ze studia.
Teraz dziennikarka znów znalazła się na ustach wszystkich z powodu wulgaryzmów wypowiedzianych na antenie. Dosadny apel Wellman w sprawie... macicy, wywołał lawinę komentarzy.
KM/AOS
Zbyt dosadnie powiedziała, co ją wkurza
-_ Wiecie co mnie najbardziej wkurza? Jak mi lekarz kurw mówi, że mam żyć bez stresu. To mnie tak z równowagi wyprowadza, bo to jest jak mówienie: weź sobie zrób codziennie lewatywę. Jak można w ogóle mówić komuś coś takiego, czego się nie da we współczesnym życiu zrobić. Bo wszystko wkurza, bo stres może być w pracy, bo stres może być, bo dziecko choruje, bo ludzie nie mają pieniędzy. A lekarz ci mówi: żyj bez stresu. No szlag mnie kur trafia!_- wyliczała wściekła dziennikarka w opublikowanym na stronie TVN Style fragmencie najbliższego wydania programu "Miasto kobiet".
Nerwową reakcję Wellman wywołała rozmowa z lekarzami o mrożeniu zarodków, a konkretnie opinia pani ginekolog, która w ramach walki z niepłodnością nawoływała do tego, by mężczyźni bardziej o siebie dbali. Wtedy dziennikarka nie wytrzymała, a na antenie padł przytoczony przez nas wyżej fragment. Na tym jednak Wellman nie poprzestała.
Wellman weszła w buty Gessler
- Dziękując państwu za rozmowę, chciałam powiedzieć jedną rzecz: ja bym nie chciała żeby się nikt do mojej macicy nie wtrącał. Nikt k***a. Nikt! Nawet polityk, nawet lekarz. Nikt! To ja, ja decyduję, jak to ma być - podkreśliła, niezbyt poprawnie zresztą, Dorota Wellman. Błędna składnia to jednak zapewne wynik ogromnych emocji, które targały dziennikarką w czasie tej rozmowy.
Niezależnie jednak od tematu spotkania i poglądów gwiazdy TVN, nas zastanowił jeden fakt. Dlaczego Dorota Wellman w rozmowie z poważnymi gośćmi z taką łatwością pozwoliła sobie na rzucanie wulgaryzmami? Naprawdę nie była w stanie się opanować? A może to nowa forma promocji programu? W końcu kulinarne show Magdy Gessler, słynącej z podobnego języka, to jeden z największych hitów stacji.
KM/AOS