Czas się dla niej zatrzymał. 59‑letnia Ewa Skibińska zachwyca
Kiedyś gwiazda telenowel, dziś ikona kobiecej zmysłowości i nieprzemijającej urody. Ewa Skibińska najwyraźniej poznała sekret eliksiru młodości, bo ewidentnie czas się dla niej zatrzymał. Aktorka wygląda bosko, o czym przypomina fanom co jakiś czas na swoim koncie na Instagramie.
Kilkanaście lat temu była na szczycie, jednak właściwie na własne życzenie zniknęła z show-biznesowych radarów i dała się nieco zapomnieć. Od kilku lat Ewa Skibińska przypomina publiczności, dlaczego w latach 90. miała Polskę u swych stóp. Aktorka jest aktywna w sieci, bywa na salonach i podejmuje kolejne, ciekawe role.
W ostatnich latach Ewa Skibińska zagrała w kilku świetnych serialach, m.in. w "W głębi lasu" i "Ślepnąc od świateł". W polskiej produkcji HBO na podstanie powieści Jakuba Żulczyka wcieliła się w postać zmysłowej Ewy i odsłoniła nieco ciała. Internet rozgrzał się wówczas niemal do czerwoności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kaja Paschalska o "Klanie": "Łatka Oli Lubicz uwierała mnie jako nastolatkę"
Od tego czasu na instagramowym profilu aktorki regularnie pojawiają się zmysłowe zdjęcia. Fani nie kryli zdziwienia, gdy nagle zawstydzona i niespełniona Elżbieta, którą znali z "Na dobre i na złe", przeistoczyła się w seksownego wampa. Internauci są też pod wrażeniem urody aktorki. Nie mogą wierzyć, że gwiazda zbliża się do 60.
Ostatnio Ewa Skibińska pojawiła się na 30-leciu telewizji Polsat. Aktorka wyglądała zniewalająco, elegancko i szykownie. Kilka zdjęć z wydarzenia gwiazda opublikowała na swoim profilu na Instagramie, a komentarzach posypały się komplementy: "Klasa sama w sobie", "Jest pani niesamowicie piękna".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.