"Blondynka": Wiemy, kto zastąpi Julię Pietruchę!
Gdy tylko pojawiła się informacja o zmianach w obsadzie, ruszyła giełda nazwisk aktorek, które mogłyby zająć miejsce byłej miss nastolatek. Wśród faworytek wymieniano Barbarę Kurdej-Szatan i Joannę Koroniewską. Ostatecznie obie kandydatki pokonała inna gwiazda TVP. O kim mowa?
Zaskakujący wybór
Była bezkonkurencyjna?
Okazuje się, że miejsce Pietruchy zajmie Joanna Moro. Jak podają wirtualnemedia.pl, to właśnie z nią trwają negocjacje TVP.
Tymczasem według informacji tygodnika "Życie na Gorąco", stacja początkowo planowała przeprowadzić casting na nową odtwórczynię Sylwii Kubus. Najwyraźniej zrezygnowano jednak z tego pomysłu.
Zapracowana
Wybór Moro nie jest taki oczywisty, jak mogłoby się wydawać. W końcu obecnie aktorka jest gwiazdą konkurencyjnej stacji. Joannę podziwiać możemy na antenie Polsatu, gdzie bierze udział w programie "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami".
Co więcej, wciąż cieszy się popularnością za naszą wschodnią granicą, gdzie po zakończeniu zdjęć do serialu "Anna German. Tajemnica Białego Anioła" wyjechała, by wystąpić w kolejnej rosyjskiej serii pt. "Talianka".
Zrobią wszystko, by zagrała
Pojawiły się głosy, że po sukcesie serialu o słynnej polskiej piosenkarce znacznie wzrosły wymagania samej aktorki. Dlatego dziwić może, że w ogóle brano ją pod uwagę przy wyborze nowej odtwórczyni głównej roli w "Blondynce".
W końcu, jak mówi się nieoficjalnie, Julia Pietrucha rozstała się z produkcją właśnie z powodu zbyt wygórowanych żądań finansowych.
Chcą wykorzystać jej popularność?
TVP liczy zapewne, że udział Joanny w ich hicie przyciągnie przed ekrany widzów, którzy pokochali ją jako Annę German. To właśnie dzięki ich ogromnej sympatii aktorka została w tym roku nagrodzona statuetką Wiktora Publiczności. Można więc się spodziewać, że fani chętnie będą śledzić poczynania swojej ulubienicy w kolejnej roli.
Znów podbije serca widzów?
Z podobnego założenia wyszli producenci "Barw szczęścia", którzy po długiej przerwie zaprosili Moro do ponownej współpracy.
W telenoweli Dwójki Joanna przez pięć lat kreowała postać Zosi, asystentki Marty (Katarzyna Zielińska). Kiedy Walawska straciła pracę w redakcji, odejść musiała także jej podwładna. Teraz jednak z impetem znów wkroczy na ekran, wywracając życie bohaterów serialu do góry nogami.
Słysząc to wszystko od razu na myśl nasuwa się jedno pytanie: czy widzowie nie będą mieli dość oglądania aktorki aż w dwóch serialach jednocześnie?