Blanka zajęła 19. miejsce. Mogło być lepiej?
67. Konkurs Piosenki Eurowizji przeszedł do historii. Zwyciężyła Loreen ze Szwecji. Reprezentantka Polski zajęła 19. miejsce. Wstydu nie ma, ale dobrze też nie jest.
Gdy Blanka została wybrana na reprezentantkę Polski w konkursie Eurowizji z piosenką "Solo", natychmiast wylała się na nią fala krytyki. Wokalistka i jej zabawny akcent stały się tematem żartów. W internecie powstawały też memy. Sytuacja nieco zmieniła się, gdy Blanka dostała się do finału.
Jednak o ile w półfinale nie miała bardzo dużej konkurencji, finał okazał się dużo trudniejszy. Choć Blanka ewidentnie przygotowywała się porządnie do swojego występu, poziom, jaki reprezentowała choćby Noa Kirel z Izraela, był zupełnie z innej półki.
Mimo to Blanka wypadła nieźle, nie zaliczyła żadnej poważnej wtopy, głos nie drżał jej za bardzo, a szpagat, który fiknęła w trakcie swojego dance breake'u nie wytrącił jej z równowagi. Wszystko poszło zgodnie z planem, a polscy widzowie odetchnęli z ulgą, mimo że oprawa wizualna jej występu wciąż pozostawiała wiele do życzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I choć BBC żartowało właśnie z efektów wizualnych występu Blanki, a niemiecki portal Bild stwierdził, że jest ona "Britney Spears dla ubogich", wstydu się nie najedliśmy.
To jednak wciąż było za mało, żeby porwać jurorów i widzów Eurowizji. Od jury europejskich krajów Polka dostała w sumie zaledwie 12 punktów. Z kolei widzowie byli dla niej bardziej łaskawi i przyznali jej 81 punktów, co w sumie dało 93 punkty.
19. miejsce, które wywalczyła, nie jest najgorsze. Ale to wciąż za nisko, by obwieścić sukces polskiej reprezentantki. Cóż, może za rok.