Bitwa na głosy: Odcinek 7
W "Bitwie na głosy" coraz goręcej! Odpadają kolejne zespoły i choć nikt tu nie wygra nic dla siebie oprócz satysfakcji i chwilowej popularności, to uczestnikom trudno żegnać się z programem. W ostatnim odcinku odpadł zespół Macieja Miecznikowskiego.
W 7. odcinku muzycznego show, wszystkie cztery drużyny musiały wykonać po dwa utwory. Program rozpoczęło wspólne wykonanie „Białej flagi” Republiki.
18.04.2011 | aktual.: 25.11.2013 12:19
- Kiedy zaczynaliśmy na tej scenie stało 140 osób, dziś jest ich zaledwie 69. Ale w tym odcinku dwa razy więcej emocji - dwie piosenki, dwa układy choreograficzne. Na półfinał mają szanse tylko trzy drużyny – zapowiedział program Hubert Urbański.
Pierwsi na scenie wystąpili podopieczni Macieja Miecznikowskiego i wykonali "Mambo no 5" Lou Begi. Jurorzy docenili ich pracę.
- Powalający występ, świetne poczucie rytmu. Chylę czoła – powiedziała Alicja Węgorzewska.
Następna była ekipa Haliny Młynkowej, która zaśpiewała skoczne "Czerwone korale". Pierwsze skrzypce zagrała młodziutka Martynka i to ona była głównie oceniana.
- Martynko wzruszyłaś mnie. Głos masz dojrzałej kobiety, ale ruchy bardzo dziecięce. Masz w sobie mnóstwo ciepła, które promieniuje – wyznał Wojciech Jagielski.
Drużyna Urszuli Dudziak znowu pokazała klasę. Aż dziw, że ciągle wyprzedza ich grupa Halinki...
- Ula dzisiaj Twoja uwertura z pięknymi dźwiękami, ten cały wstęp przełożył się na to, co dziewczyny zrobiły potem. Gratuluję wam z całego serca. W każdym odcinku zasługujecie, żeby być w finale – powiedziała wymagająca Węgorzewska.
Podopieczni Piotra Kupichy tym razem świetnie wypadli i jurorzy nie mieli wątpliwości, że muzycy zasługują na dobre oceny.
- Dziewczyny miałem łzy w oczach, zaśpiewałyście fantastycznie – podsumował Jagielski.
W kolejnej części programu ponownie wystąpiły zespoły. Jako pierwsza weszła drużyna Macieja Miecznikowskiego i zaśpiewała "Whenever, Wherever" Shakiry.
- Fantastycznie się ruszacie. Miałam dreszcze, po raz pierwszy ogarnął mnie spokój mimo, że to dynamiczna piosenka – zdradziła Grażyna Szapołowska.
Zespół Halinki zdecydował się na utwór Afromental "Rock and roll in love".
- Marcin źle cię oceniłam. Myślałam, że jesteś liryczny, grzeczny, ale widzę, że jesteś drapieżny. Mam gęsią skórkę i nie wiem jak to się dzisiaj skończy – powiedziała do głównego wokalisty Węgorzewska.
Następna była drużyna Urszuli Dudziak, która wzięła na warsztat trudny utwór Kayah, „Testosteron”. Oczywiście udźwignęli ciężar kompozycji i usłyszeli same komplementy od jurorów.
"Hang up" Madonny zaśpiewali podopieczni Piotra Kupichy, ale nie do końca przekonali jurorów tym wykonaniem.
- Następnym razem chcę zobaczyć bardziej wyrafinowaną choreografię – przyznała Alicja.
Kto musi pożegnać się z programem? Widzowie zdecydowali, że tym razem najlepsza była grupa Urszuli Dudziak! Na drugim miejscu uplasował się Piotr Kupicha, a na trzecim... Halina Młynkova! Maciej Miecznikowski musi odejść z programu. Zobaczymy jego drużynę dopiero w finałowym odcinku! Będziecie tęsknić?