"Big Brother": wpłynęły skargi do KRRiT. Chodzi o program na żywo
"Big Brother" na TVN7 od początku budzi skrajne emocje, ale dopiero niedawno zaczęły wpływać pierwsze skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wszystkie dotyczyły niedzielnego odcinka na żywo z 31 marca.
Wiadomość o trzech skargach rozpatrywanych przez KRRiT pojawiła się w portalu Wirtualne Media. Karolina Czuczman, rzecznik prasowy Rady powiedziała, że zwrócili się do nadawcy "o przekazanie nagrania i stanowisko" w sprawie skarg dotyczących wieczornej emisji "Big Brothera" z 31 marca. KRRiT nie poinformował, na co dokładnie skarżyli się autorzy trzech wniosków.
Nietrudno zgadnąć, że oburzenie widzów mogło spowodować zachowanie Macieja Borowicza, który wyleciał z domu Wielkiego Brata dzień po kontrowersyjnym odcinku na żywo.
Podczas niedzielnego odcinka tradycyjnie pokazano, jak uczestnicy nominują siebie nawzajem. Osobami, które naraziły się większości mieszkańców, byli despotyczny Maciej Borowicz i oddana mu Karolina Wnęk.
Łukasz Darłak, który był wyśmiewany przez Maćka ze względu na swoją orientację seksualną, ani chwili nie wahał się w pokoju zwierzeń. - Będę nominował Maćka co tydzień, dopóki jest w programie. Nie mogę wytrzymać z nim pod jednym dachem. Z dnia na dzień jest coraz głupszy - wyznał.
Gdy Maciej i Karolina dowiedzieli się, że któreś z nich za tydzień będzie musiało opuścić podwarszawską willę, z wściekłości zupełnie przestali się krygować i powiedzieli, co leży im na sercu. Agresja Maćka skupiła się na Łukaszu.
- Roz....e mu łeb, jak wyjdę z programu. Naprawdę jak go spotkam na jakimś finale, wy...ie mu w ryj – mówił rozjuszony.
– Pomogę ci – opowiedziała Karolina, która od początku programu była zapatrzona w DJ-a.
Borowicz odgrażał się też widzom, którzy SMS-ami pozbyli się z programu jego kolegi Tomka i twórcom show. W rozmowie z Karoliną powiedział, że niezależnie od werdyktu chce opuścić program i zamierza zgotować produkcji piekło.
- Dam w kość produkcji, że będzie miała mnie dość i będą chcieli mnie sami wyj..ać. Mogę gadać z Wielkim Bratem, że jak nie podoba ci się, to mnie wyrzuć. Po pięciu dniach będą mieli mnie dosyć - wyznał wzburzony.
1 kwietnia produkcja poinformowała, że Borowicz zostanie przymusowo usunięty z domu Wielkiego Brata.