Kret ujął Tadlę bezpośredniością
Są razem już ponad cztery lata. Wspólnie wychowują swoje dzieci, okazują sobie nawzajem dużo zaufania i szanują wzajemnie swoje zainteresowanie i pasje. Są w trakcie prac wykończeniowych wspólnie budowanego domu - stali się przykładem dobrze dobranej, ustatkowanej pary. Nie oznacza to jednak, że nie ma pomiędzy nimi spontaniczności i że początki ich znajomości nie przypominały zachowania ''podlotków''.
- Na początku mieliśmy dwa takie momenty, które stały się kamieniami milowymi w naszej znajomości. Kiedy Jarek dowiedział się, że jestem sama i że lubię inteligentnych ludzi, powiedział: "No to stoi przed tobą inteligentny, przystojny i do wzięcia"- opowiadała dziennikarce Tadla. - A ten drugi moment, gdy zaprosiłeś mnie na wspólne wyjście, ja ci napisałam "Czy ty mnie podrywasz?". Odpowiedź była krótka: "Tak". Bez ogródek. Tym mnie kupiłeś- wytknęła dowcipnie ukochanemu.