Anna Przybylska jako masażystka
[
11.02.2010 12:01
]( http://www.efakt.pl )
Anna Przybylska (32 l.) jest żywiołowa, spontaniczna i pełna energii. To łączy ją z serialową bohaterką z "Klubu szalonych dziewic"
Aktorka gra trzydziestoletnią rehabilitantkę Karolinę Słomkę, która prowadzi własny gabinet masażu. Jest pewną siebie, przebojową i seksowną indywidualistką, która lubi dominować nad innymi i zawsze mówi to, co myśli. Kieruje się w życiu jedną podstawową zasadą – carpe diem, czyli koncentruje się na teraźniejszości i pragnie przeżyć intensywnie każdy dzień. Prowadzi bujne życie towarzyskie i często zmienia chłopaków. Czy poznany na jednej z imprez dwudziestodwuletni Mikołaj (Kuba Wesołowski) przewartościuje jej stosunek do mężczyzn?
– Serial opowiada o czterech koleżankach z liceum, których przyjaźń trwa od lat. Nie będziemy widza karmić lukrem. Nasze bohaterki są z krwi i kości, a serial opowiada o prawdziwym życiu – mówiła Anna Przybylska w trakcie realizacji zdjęć.
„Klub szalonych dziewic”, który ma być wiosennym hitem stacji TVN, to pierwsza główna serialowa rola Przybylskiej. Do tej pory była raczej ozdobą ekranu: jako Marylka Baka w „Złotopolskich”, czy Zuzia, siostrzenica Romana w „Synach”. Tutaj będzie miała okazję pokazać większy wachlarz swoich aktorskich umiejętności. To, co zdecydowanie odróżnia ją od jej bohaterki to ustabilizowane życie osobiste. Anna Przybylska nie jest na etapie poszukiwania idealnego partnera, bo od lat jest w szczęśliwym związku z piłkarzem Jarkiem Bieniukiem. I przyznaje, że ich miłość jest coraz bardziej dojrzała.
– To nie jest tak, że krążymy po dwóch orbitach, które czasami się stykają. Mamy jedną drogę, bez żadnych rozwidleń. I kierunkowskaz jeden. Każdemu życzyłabym takiego partnerstwa jak nasze, takiego kibicowania sobie, radości, z jaką reagujemy na swój widok – opowiadała Anna Przybylska w jednym z wywiadów.
Razem wychowują dwójkę dzieci: 7-letnią Oliwię i 4-letniego Szymona. Aktorka jest doskonałym przykładem na to, że bez problemu można pogodzić karierę z udanym życiem osobistym. Na pewno spora w tym zasługa nie tylko dobrej organizacji czasu, ale też pogodnego usposobienia Przybylskiej, która jest optymistką i z ufnością patrzy w przyszłość. Podkreśla też na każdym kroku, że nie ma czasu na gwiazdorzenie, bo jest normalną osobą, która potrafi docenić to, co ma w życiu.
– Cieszą mnie małe rzeczy: trochę błękitnego nieba, spacer, przejażdżka na rowerze, wspólny obiad z rodziną – mówiła niedawno Anna Przybylska.