Anna Lewandowska wypowiedziała się dla hiszpańskich mediów. Szybko uciekła sprzed kamery
Żona Roberta Lewandowskiego kibicowała mu z trybun w Sewilli podczas ostatniego meczu polskiej reprezentacji na Euro 2020. Kiedy wracała ze stadionu, zaczepił ją hiszpański dziennikarz i zadał niewygodne pytanie.
21.06.2021 19:53
Sobotni mecz Polska-Hiszpania rozgrzał widzów do czerwoności. Widownia TVP była wówczas imponująca. Sam wynik meczu wielu satysfakcjonuje, wszak Polacy nie przegrali, a zremisowali z utytułowaną drużyną.
Fani piłki nożnej bardzo liczyli na popis Roberta Lewandowskiego. Piłkarz nie zawiódł i strzelił Hiszpanom bramkę. Jego nazwisko coraz bardziej liczy się na arenie międzynarodowej. A po zdobyciu tytułu najlepszego piłkarza 2020 roku w plebiscycie FIFA nikt nie ma wątpliwości, że Lewandowski stał się łakomym kąskiem dla wszystkich cenionych klubów piłkarskich.
Dlatego, gdy hiszpański dziennikarz telewizji La Sexta natrafił na Annę Lewandowską, postanowił zapytać ją o możliwy transfer męża. Od jakiegoś czasu plotkuje się, że Lewy może trafić do Realu Madryt.
- Zobaczymy, może. Nie wiem, lubimy tę ligę - odparła tajemniczo Lewandowska.
Gwiazda uroczo się uśmiechała, starając się uniknąć dłuższej rozmowy. Ewidentnie nie chciała rozwijać swojej wypowiedzi, wiec szybko uciekła sprzed mikrofonu i kamery. Jednak jej słowa tym bardziej mogą rozgrzać domysły fanów Roberta Lewandowskiego.