A miała być katastrofa. Netflix radzi sobie jak nigdy dotąd

Nawet Arnold Schwarzenegger miał hit na Netfliksie za sprawą "Fubara"
Nawet Arnold Schwarzenegger miał hit na Netfliksie za sprawą "Fubara"
Źródło zdjęć: © fot. Netflix

19.04.2024 09:25, aktual.: 19.04.2024 09:52

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Netflix ma powody do zadowolenia. W zeszłym kwartale osiągnął rekordowe wyniki finansowe w swojej historii. Znacząco zwiększyła się także liczba subskrybentów platformy. A jeszcze niedawno było przekonanie, że Netflix zaliczy spadki.

Gdy w maju ubiegłego roku Netflix  wprowadził ograniczenia na współdzielenie kont i związaną z tym dodatkową opłatą, wielu internautów wprost stwierdziło, że nie zamierza korzystać dalej z usług tej platformy. Podkreślano wtedy, że rywale Netfliksa (Disney+, HBO Max czy Prime Video) nie mają problemu, gdy ktoś dzieli się swoim kontem.

Zapowiadano, że serwis mocno straci finansowo na tym ruchu. Jednak po 2-3 miesiącach sytuacja się zweryfikowała w zaskakujący sposób - liczba użytkowników Netfliksa płacących abonament znacząco się zwiększyła. Na efekt długo nie było czekać, bo przychody serwisu w pierwszym kwartale tego roku sięgnęły 9,37 mld dolarów, co przekroczyło średnią prognoz wynoszącą 9,28 mld dolarów. Rok do roku zwiększyły się o 14,8 proc. Koncern pierwszy raz przebił się przez poziom 9 mld dolarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na poziomie operacyjnym Netflix osiągnął w zeszłym kwartale 2,63 mld dolarów zysku i 28,1 proc. marży, wobec odpowiednio 1,71 mld i 21 proc. przed rokiem. Z kolei zysk netto poszedł w górę z 1,31 do 2,33 mld dolarów. Wcześniej firma tylko raz zarobiła przez kwartał ponad 1,5 mld dolarów (1,68 mld w trzecim kwartale ub.r.).

Liczba subskrybentów Netfliksa

Na koniec marca Netflix mógł pochwalić się 269,6 mln subskrybentami. Jest to wynik o 9,33 mln lepszy niż w grudniu ub.r. Analitycy spodziewali się średnio, że platforma będzie miała 264,21 mln klientów.

Przyczyną tego wzrostu może być fakt, że w zeszłym kwartale sprzedaż subskrypcji do tańszego pakietu z reklamami zwiększyła się kwartał do kwartału o 65 proc. (w poprzednich dwóch kwartałach dynamika wyniosła prawie 70 proc.). Tę opcję wybiera ponad 40 proc. nowych klientów Netfliksa w krajach, w których jest dostępna.

Na tym nie koniec zresztą świetnych informacji dla streamingowego giganta. W drugim kwartale 2024 r. spodziewany jest wzrost przychodów o 15,9 proc do 9,49 mld dolarów, 2,52 mld dolarów zysku operacyjnego, 26,6 proc. marży operacyjnej i 2,06 mld dolarów zysku netto.

To udowadnia, że Netflix dobrze przemyślał swoje opcje i postawił na rozwiązania, które przyciągają klientów.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
serialeprzychodysubskrypcje
Komentarze (3)