Życiowe dramaty Tori Amos
None
Dramaty życiowe Tori Amos
Swoją muzyczną karierę rozpoczęła w wieku 5 lat. Niezwykły talent sprawił, że z łatwością zgromadziła rzeszę gorliwych fanów. Długa lista nagród i wyróżnień (w tym osiem nominacji do Grammy) oraz pokaźna dyskografia złotych i platynowych płyt potwierdzają, jak wielką gwiazdą jest Tori Amos. Niestety jej kariera to nie tylko pasmo sukcesów i wzniosłych chwil. Życiowe dramaty miały ogromny wpływ na jej twórczość. Muzyka stała się swoistą terapią i sposobem na leczenie ran.
Fani byli w szoku gdy, Amos zdecydowała się opowiedzieć, co jej się przydarzyło. Historia, która mogłaby posłużyć za scenariusz thrillera, nawet po latach, przeraża i porusza.
W roku 1984 gwiazda przeżyła traumę. Miała wtedy 21 lat. Wracając z koncertu w Los Angeles, zgodziła się podwieźć jednego z uczestników imprezy. Samochodowa przejażdżka obróciła się w koszmar...
Brutalny gwałt
Mężczyzna, którego podwoziła, był uzbrojony. Zaciągnął Amos do mieszkania przyjaciela, gdzie groził jej, poniewierał, poniżał i zmuszał do śpiewania. Artystka posłusznie wykonywała polecania w obawie o swoje życie. Na koniec została brutalnie zgwałcona.
Udało jej się przeżyć, ale trauma, jaką przeżyła odbiła się na jej psychice. Zamknęła się w domu na niemal trzy lata i poprzysięgła, że nigdy nikomu nie opowie, co się wydarzyło. Po latach jednak postanowiła wyjawić światu głęboko skrywaną tajemnicę. Pod wpływem chwilowego impulsu napisała utwór "Me And A Gun".
"Byłam ja i pistolet, I mężczyzna za mną. Ale nie widziałam Barbadosu, Więc muszę to przeżyć" - brzmią słowa utworu. Podczas wykonywania go na koncertach, na sali przeważnie panuje cisza. Tak bardzo osobista piosenka porusza niemal wszystkich i obrazuje jak wielki dramat przeżyła autorka.
Symbol walki z przemocą
Decyzja o ujawnieniu swoich traumatycznych przeżyć sprawiła, że Tori Amos stała się symbolem walki z przemocą seksualną i wzorem do naśladowania dla kobiet, które przeżyły podobne traumy. W 1994 została ambasadorką amerykańskiej organizacji Rape, Abuse & Incest National Network.
RAINN utworzyła specjalny darmowy numer telefonu zaufania dla ofiar przemocy seksualnej. Pomysł okazał się być bardzo potrzebną inicjatywą, która pomogła wrócić do życia i uporać się dramatycznymi wspomnieniami wielu kobietom.
Śmierć brata
Niestety brutalna napaść i gwałt nie jest jedyną czarną kartą w życiorysie Tori Amos. Rok 2004 okazał się dla niej i jej rodziny tragiczny. Brat wokalistki, tuż przed swoimi 51 urodzinami, zginął w wypadku samochodowym. Osierocił trójkę dzieci.
Artystka wyznała nieco później, że kilka smutnych miesięcy po tym tragicznym wydarzeniu, było najtrudniejszym okresem jej życia. Żałoba sprawiła, że życie rodzinne stało się dla wokalistki najważniejsze.
- Pozostaję w bliskich kontaktach z moją siostrą, która jest lekarką pod Waszyngtonem, a także z jej dziećmi. Moja siostrzenica Kelsey zaśpiewała na mojej ostatniej płycie, a moja druga siostrzenica Cody pracowała przez pewien czas przy moich trasach koncertowych jako asystentka - opowiedziała w rozmowie z "The Guardian".
Tori Amos w Polsce
13 maja 2014 roku na sklepowych półkach pojawi się czternasty album "Unrepentant Geraldines". Dzieło zainspirowane będzie dokonaniami artystów wizualnych.
- Ci ludzie potrafią nieźle namieszać w głowach i sprawić, że przyglądacie się wszystkiemu - od przedmiotów, o których nigdy nie myślimy, po ludzi, którzy wydawali nam się obojętni -komentuje piosenkarka.
7 maja rozpocznie się trasa promująca płyty. Do naszego kraju Amos dotrze 12 czerwca i wystąpi w Sali Kongresowej.
Ostatni longplay artystki to "Gold Dust" z października 2012 roku. Jej poprzedni rockowy krążek to "Abnormally Attracted to Sin" z maja 2009 roku.