Znajomość z planu powodem do obaw? Barbara Kurdej-Szatan pod czujnym okiem męża

Barbara Kurdej-Szatan szybko odnalazła się w głównej roli nowego serialu "W rytmie serca". Na jej drodze jednak stanął szarmancki kolega, który w produkcji gra jej narzeczonego. Wraz z Piotrem Polkiem od razu znaleźli wspólny język i się polubili. To, jak donosi "Na Żywo", miało zaniepokoić męża aktorki, Rafała Szatana.

- Mieli mnóstwo wspólnych scen i widać było, że świetnie im się razem pracuje - wyjawiła "Na Żywo" osoba z produkcji serialu. - Pomiędzy zdjęciami również spędzali razem czas. Wspólnie jadali posiłki i żartowali - dodała. Czy nowa przyjaźń mogłaby poróżnić małżonków?

Zobacz także: Basia Kurdej-Szatan o nowym serialu w Polsacie: Widziałam już pierwsze odcinki

Jak się okazało, zażyłość z kolegą z planu nie do końca spodobała się mężowi aktorki. Sytuacja miała go nawet zaniepokoić na tyle, że muzyk postanowił niespodziewanie przyjechać do żony do Kazimierza Dolnego.

- Zirytował się, bo Basia nawet w domu często mówiła o Piotrze i wychwalała go pod niebiosa - mówił informator tygodnika. - Choć Rafał ma do żony zaufanie, jego męska duma została wystawiona na próbę. Posunął się nawet do tego, że 22 sierpnia, w dniu jej urodzin, odwiedził żonę na planie i zorganizował jej tam przyjęcie-niespodziankę - dodało źródło tygodnika.

Czy Rafał Szatan rzeczywiście ma się czego obawiać? Kolorowa prasa pewnie z chęcią wywietrzyłaby już kolejny kryzys u pary. Oboje w końcu wspominali jakiś czas temu, że rozwijająca się wciąż kariera aktorki i jej częsta nieobecność z powodu wyjazdów na plany zdjęciowe ma wpływ na ich związek. Aktorka szybko jednak ucięła plotki, mówiąc w jednym z wywiadów, że owszem, zdarza im się kłócić, jak w każdym małżeństwie, ale o żadnym kryzysie nie ma mowy. O co więc to zamieszanie i dlaczego przyjaźń z Piotrem Polkiem mogłaby stać się kolejnym powodem do kłótni?

Przystojny aktor ma już na swoim koncie kilka związków z koleżankami z branży i wciąż nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony pań. Przeszło 20 lat temu poznał swoją pierwszą żonę, Hannę Wrycz. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Oboje pochodzili z małych miejscowości i marzyli o karierze aktorskiej. Ich znajomi twierdzili, że bardzo do siebie pasują. Piotr i Hanna byli tak w sobie zakochani, że już na IV roku studiów wzięli ślub. Po ich zakończeniu przenieśli się wspólnie do Warszawy, gdzie pracowali w Teatrze Studio. Wkrótce potem pojechali do Francji, ale tamtejsza rzeczywistość szybko zweryfikowała ich plany pracy we francuskiej branży filmowej.

- Byliśmy z Hanką w latach 90. dość popularną parą. Wiadomość o naszym rozstaniu stała się sensacją, chyba jako pierwsi trafiliśmy na okładki kolorowych pism. Nawet Tomasz Raczek w "Polityce" mi nie darował. Okazałem się tym złym, bo porzuciłem i to w dodatku dla innej kobiety. Nikt nie wnikał, jakie było nasze małżeństwo. Hanka mówiła, że cudowne. Ja wolałem nic nie opowiadać - tłumaczył gwiazdor w jednym z wywiadów.

Związek nie przetrwał jednak próby czasu. Hanna Polk wyszła ponownie za mąż. Niestety, później los doświadczył ją serią bolesnych doświadczeń. Nie dość, że przeżyła śmierć drugiego męża, który zostawił ją z mieszkaniem obciążonym kredytem, ma dodatkowo poważne problemy zdrowotne. Artystka przewróciła się pewnego razu na tyle niefortunnie, że po kilku tygodniach z nogą w gipsie okazało się, że musi poddać się operacji. Długie leczenie spowodowało, że musiała zrezygnować z pracy. Sytuacja zmusiła ją także do tego, by sprzedać obciążone kredytem mieszkanie. Ostatecznie Polk trafiła do Domu Aktora Weterana w Skolimowie, a jej dzieci zamieszkały u siostry. Z pomocą przyszedł jednak pierwszy mąż.

W wywiadzie dla "Twojego Stylu" wspominał: "Przecież coś ważnego nas łączyło. Nie można zresetować przeszłości. Ale jeśli ktoś mówi, że jego związek nie miał sensu i był jednym cierpieniem, to pytam: po co się tak męczyłeś? Tyle, że to jest sprawa sprzed ponad 20 lat - mówił Jackowi Schmidtowi. - Potem Hanka miała drugiego męża, dwoje dzieci... Ja jej czasem pomagam, jednak nie po to, by zabić wyrzuty sumienia.

Polk z kolei na kilka lat też ułożył sobie życie i znalazł drugą żonę. W 1993 r. Piotr poznał podczas prób do inscenizacji "Ślubów panieńskich" aktorkę, Magdalenę Wołłejko. Spektakl wystawiano również dla Polonii w Stanach Zjednoczonych, skąd wrócili jako para. Aktor oznajmił żonie, że to koniec ich małżeństwa i w 2000 r. ożenił się z Wołłejko.

Magdalena Wołłejko i Piotr Polk przez kilkanaście lat uchodzili za parę idealną. Spędzili ze sobą 15 lat, z czego przez 10 byli małżeństwem. Rozwiedli się w styczniu 2011 r. Mimo że na nowo układają sobie życie, nadal spotykają się na wspólnych obiadach, podczas których rozmawiają o wszystkim, śmieją się i żartują. Wciąż łączy ich także praca w teatrze.

Wówczas mówiło się sporo o nowej wybrance aktora, z którą zaczął się spotykać. Aktor poznał menadżerkę, Joannę Gajewską, z którą jest do dziś. Choć Polk z żadną z partnerek nie doczekał się potomstwa, wspiera Joannę w wychowaniu jej dwóch córek, Julii i Aleksandry, z którymi ma bardzo dobry, przyjacielski kontakt. Para od kilku lat jest nierozłączna. Chętnie pojawia się razem na salonach, a partnerka Piotra z powodzeniem dba o jego karierę. Jednak i w tym przypadku prasa spekulowała, że na związek padł cień. Wiadomość o romansie Piotra Polka i Małgorzaty Foremniak zelektryzowała media.

Spekulowano, że między Małgorzatą Foremniak a Piotrem Polkiem zaiskrzyło podczas prac nad spektaklem "Kolacja z Gustawem Klimtem". Foremniak, której dawno nie widziano u boku mężczyzny, miała chętnie przyjmować zaproszenia na potajemne spotkania od kolegi po fachu. Z kolei on nie mógł poradzić sobie z kryzysem w związku z Joanną Gajewską. Początkowo żadne z nich nie komentowało tych doniesień. W końcu głos zabrał Polk.

Tym bardziej zdziwiły plotki o nowym romansie Polka. Początkowo, rzucał słuchawką, gdy tylko słyszał, że dziennikarz pyta o Foremniak. Zmienił zdanie dopiero w rozmowie z "Twoim Imperium".

- Proszę państwa, to są plotki wyssane z palca, w dodatku krzywdzące każdą ze stron. Jestem szczęśliwy w swoim związku i to jest dla mnie najważniejsze - powiedział tygodnikowi gwiazdor.

Trudno się jednak dziwić, że gdy aktorowi przyszło grać parę z kolejną piękną aktorką, tabloidy zaczęły podejrzewać, że połączy ich coś więcej niż przyjaźń. Na szczęście wraz z zakończeniem zdjęć do serialu małżonkowie Szatan nie mają już wprawdzie powodów do konfliktów i wyjechali na zasłużone wakacje. Czy jednak obawy powrócą? W końcu, jeśli serial "W rytmie serca" spodoba się widzom, aktorzy znów wrócą razem na plan…