Zmarł Spain Rodriguez
Urodzony w Buffalo w stanie Nowy Jork artysta uważany był za jednego z najodważniejszych, ale i najbardziej kontrowersyjnych rysowników amerykańskich. Karierę artystyczną rozpoczął w latach 60. w Nowym Jorku, gdzie publikował w kontrowersyjnym kontrkulturowym magazynie "The East Village Other".
29.11.2012 | aktual.: 29.10.2013 17:16
Jego komiksy często przekraczały granicę dobrego smaku i oskarżane były o seksizm i maczyzm. Sam Rodriguez był członkiem gangu motocyklowego Road Vultures. Odbijało się to na jego pracach - preferował mocny, klasyczny styl znany z tytułów EC Comics. Rysowani przez niego mężczyźni często byli ponad naturalnie umięśnieni, zaś roznegliżowane kobiety z entuzjazmem odsłaniały swe wdzięki. Jego najsłynniejszym bohaterem był Trashman (na zdjęciu), bojownik wywodzący się z klasy pracującej, walczący o najróżniejsze lewicowe ideały w rządzonej przez faszystowski reżim Ameryce przyszłości.
Głośno zrobiło się o Rodriguezie, dzięki jego przeprowadzce do San Francisco w 1969 roku. To tam poznał Roberta Crumba i zaczął publikować w "Zap Comix", najsłynniejszym komiksowym magazynie undergroundowym. Dzięki znajomości z Crumbem poznał także innego giganta amerykańskiego komiksu Harveya Pekara i pracował przy jego "American Splendor".
Gdy gorączka ruchu kontrkulturowego opadła Rodriguez stał się artystą nieco zapomnianym. Nadal jednak co pewien czas publikował, chociażby swoją autobiografię "My True Story"" czy biografię słynnego marksistowskiego bojownika i zbrodniarza Ernesto "Che" Guevary (bardzo chwaloną przez Arta Spiegelmana).
Rodriguez od 2006 roku zmagał się z rakiem. 28 listopada przegrał tę walkę.