Zarobki serialowych aktorów

W tym roku w zestawieniu nie brakuje młodych aktorów, którzy szturmem podbijają podbijają ekran.Adam Zdrójkowski i Mateusz Pawłowski od dwóch lat występują w serialu "rodzinka.pl".

Dla dzieci stawiających pierwsze kroki w zawodzie otrzymanie roli jest dużym przeżyciem. Zwłaszcza, gdy na ekranie mają okazję wystąpić u boku artystów znanych z pierwszych stron gazet. Towarzystwo gwiazd może działać paraliżująco. W przypadku Zdrójkowskiego było jednak wręcz przeciwnie!

- Gdy okazało się, że to będę ja grał w serialu "rodzinka.pl", to bardzo się stresowałem, czy dobrze mi pójdzie, czy będzie ok. Zobaczyłem panią Małgosię Kożuchowską oraz pana Tomka Karolaka i się strasznie ucieszyłem. Od razu zacząłem wypytywać o to, jak to jest być takim sławnym - zapewniał w rozmowie w "Pytaniu na śniadanie".

Także Mateusz nie stresuje się już występami przed kamerami. Chłopiec ujmuje widzów swoją naturalnością i bezpośredniością. Jesteśmy pewni, że będzie o nim jeszcze głośno!

W tym roku mija 10 lat odkąd Roberta Kudelskiego po raz pierwszy oglądać można było jako Michała Brzozowskiego w serialu "Na Wspólnej". Aktor praktycznie nie pojawia się w innych rolach. Produkcja TVN przyniosła mu rozpoznawalność i... stały etat!

- Można powiedzieć, że rozwijałem się razem z "Na Wspólnej". Poprzez ten serial docierałem do szerszej publiczności, bo wcześniej nie miałem tak dużej, znaczącej roli, więc dla mnie zawsze to będzie taki matecznik, w którym bardzo wiele się nauczyłem - zapewnia w jednym z wywiadów.

Jak pokazuje przykład braci Mroczek o karierze telewizyjnej decyduje często przypadek.

- Mama zrobiła nam taki prezent na urodziny i zgłosiła nas na casting do serialu. Pojechaliśmy i udało się. W ten sposób coś, co miało być krótkim epizodem, trwa aż do teraz - wspomina Marcin.

Chociaż nie są zawodowymi aktorami, dziś zarabiają tyle, co niejeden profesjonalista. Mimo upływu lat nie mają zamiaru zrezygnować z występów w "M jak miłość". Wątki granych przez nich bohaterów wciąż cieszą się dużą popularnością.

Kasia Cichopek dzięki emploi przeciętnej nastolatki otrzymała rolę w "M jak miłość", gdzie występuje do dzisiaj. To właśnie udział w tej produkcji otworzył jej drogę do telewizyjnej kariery.

Dobra passa aktorki, która jeszcze niedawno mogła się cieszyć rolą prowadzącej kilku programów rozrywkowych, dobiegła końca.

Gaża za dzień zdjęciowy najwyraźniej jej nie wystarcza, bo jak się okazuje, Cichopek na poważnie myśli o tym, by spróbować swoich sił jako projektantka mody. Ostatnio coraz częściej zobaczyć ją można w kreacjach, które sama stworzyła. Ciekawe, czy dla nowej pasji porzuci aktorstwo...?

Widzowie nie wyobrażają sobie "M jak miłość" bez Lucjana Mostowiaka. Niestety, nie wiadomo, jak długo jeszcze oglądać będzie można bohatera, w którego rolę wciela się Witold Pyrkosz.

Aktor od pewnego czasu uskarża się na bóle nóg, które nie pozwalają mu normalnie funkcjonować. Podobno ma duże trudności w chodzeniu.

Jak zapewnia gwiazdor, nie ma zamiaru odchodzić z produkcji. Producenci telenoweli zdecydowali się jednak ograniczyć jego rolę w obawie o zdrowie artysty.

Choć ma zaledwie 18 lat, to już zarabia ogromne pieniądze, o których wielu może sobie jedynie pomarzyć. Stan konta młodego aktora może imponować. Według "Faktu", grając w serialach Maciej Musiał zarobił już ponad 200 tysięcy złotych! A ta kwota wciąż rośnie.

Dzięki występom w "rodzince.pl" może liczyć na stały dopływ gotówki. W najbliższym czasie nie musi się więc martwić o swoją przyszłość.

– Twierdzi, w rozmowie z kolegami, że nie musi być posłuszny rodzicom, bo ma tyle pieniędzy, że w razie czego utrzyma się sam – mówi znajoma aktora w "Fakcie".

Wydawało się, że po głównej roli w serialu "Niania", trudno będzie jej przebić tę kreację. Agnieszka Dygant powróciła jednak na ekrany w znakomitej formie, udowadniając, że jako prawniczka jest jeszcze lepsza niż będąc zwariowaną opiekunką do dzieci.

Aktorka podbiła serca widzów wcielając się w tytułową bohaterkę "Prawa Agaty". Obecnie w telewizji oglądać możemy 2. sezon produkcji. Dygant na nowo odnalazła swoje miejsce w telewizji i to za bardzo dobrą pensję.

Mówiło się, że odejście z "M jak miłość" może być negatywnie odbić się na jej karierze. Okazuje się jednak, że nie jest tak źle. Małgorzata Kożuchowska wciąż jest jedną z najbardziej lubianych i popularnych polskich aktorek.

I chociaż inna znana koleżanka po fachu odebrała jej miano królowej seriali, Kożuchowska nie może narzekać na brak zajęć. Co tydzień pojawia się w "Prawie Agaty" oraz "rodzince.pl", za pracę w których zgarnia niemałą sumę pieniędzy.

Wysoko w zestawieniu uplasował się ekranowy mąż Kożuchowskiej z serialu "rodzinka.pl" - Tomasz Karolak. Obecnie jest on chyba najbardziej zapracowanym telewizyjnym aktorem. Jednocześnie pojawia się bowiem aż w czterech produkcjach! Oprócz wymienionego sitcomu oglądać go można także w "Przepisie na życie", "Prawie Agaty" oraz "Ja to mam szczęście".

Ostatnio Karolak ma dużo powodów do zadowolenia. Układa mu się świetnie nie tylko pod względem zawodowym, ale i prywatnym. Kilka tygodni temu został po raz drugi ojcem.

Tyle samo pieniędzy za jeden dzień zdjęciowy co Karolak otrzymuje Małgorzata Socha. Aktorka przez lata stopniowo pięła się na szczyt sławy i dziś jest jedną z najbardziej rozchwytywanych aktorek w Polsce. Widzowie oglądać ją mogą nie tylko w "Na Wspólnej", w którym stale pojawia się od kilku lat, ale także w "Przyjaciółkach" - hicie stacji Polsat.

Odkąd okazało się, że gwiazda jest w ciąży scenarzyści mają trudny orzech do zgryzienia, co zrobić z graną przez nią bohaterką. Sama aktorka nie przejmuje się tym jednak i odlicza już czas do szczęśliwego rozwiązania.

Chociaż "M jak miłość" wciąż jest najchętniej oglądanym serialem w Polsce, to nie aktorzy telenoweli zarabiają najwięcej. Tak jak w zeszłym roku, największą gażę za dzień zdjęciowy otrzymuje Borys Szyc, którego oglądać można w "Przepisie na życie".

Rola w produkcji stacji TVN jest dla niego odskocznią od występów filmowych. Swoje pięć minut stara się wykorzystywać nie tylko niemal nie schodząc z ekranów. Ostatnio Szyc otworzył własną restaurację. Kto wie, może już niedługo poprowadzi własny program kulinarny...?