You can dance 6: Odcinek 5

Casablanca – pierwsze starcie! Szczęśliwa ekipa tancerzy przyjechała do Casablanki. Ten wyjazd już od pierwszego dnia okazał się dla nich prawdziwym wyzwaniem. Nowe techniki, nowi choreografowie oraz nowe wymagania jurorów.

Uczestnicy musieli zmierzyć się z najpopularniejszym marokańskim tańcem, zwanym gnawą. Na nauce się jednak nie skończyło.

You can dance 6: Odcinek 5
Źródło zdjęć: © TVN

fot. TVN

Tancerz "You Can Dance" musi potrafić walczyć. Aby sprawdzić ich ducha walki, produkcja programu zawiozła naszych uczestników na plac spotkań marokańskich b-bojów. Tam polska reprezentacja musiała już sobie radzić sama i zmierzyć się z lokalnymi przedstawicielami. Taneczna bitwa rozkręciła się na dobre. Kto zwyciężył?

fot. TVN

fot. TVN

Techniką, która wymaga energii i siły, nawet bardziej wewnętrznej niż fizycznej, jest krump. Uczestnikami warsztatów zajął się Big Wave – pionier tego stylu w Europie, który obecnie pracuje z największymi gwiazdami hip-hopu na świecie. Potrafi przekonać swoich podopiecznych, aby pozbyli się negatywnych emocji i przekształcili je w pozytywne odczucia.

Nieugięty "salsa-kiler" powraca. Tym razem Brain Van Der Kust również nie odpuścił nikomu. Jak zwykle najwięcej łez polało się na jego sali, a także poza nią, bo niektórzy nie wytrzymywali presji i opuszczali jego zajęcia. Kto się poddał? Kogo złamał "salsa-kiler"? Na szczęście tę negatywną energię uczestnicy mogli rozładować na wcześniej wspomnianych zajęciach Big Wave’a. Krump okazał się najlepszą terapią antystresową.

Równie inspirującym nauczycielem był pochodzący z Sycylii, Luciano Di Natale, na stałe współpracujący z największym światowymi tancerzami. Zajęcia z jazzu zrobiły na tancerzach piorunujące wrażenie. Niesamowita osobowość choreografa dosłownie wbiła ich w podłogę. Co takiego urzekło uczestników warsztatów? Dlaczego mówią o nim "poeta tańca"? Kto najbardziej poetycko zatańczył jego układ?

Jak zwykle tancerzy czekały również zajęcia z hip-hopu. Tym razem to Gigi Torres, współpracująca również przy skandynawskiej i ukraińskiej edycji "You Can Dance", przygotowała dla nich nie lada wyzwanie. Kto miał największe problemy na jej lekcjach? A jeśli już mowa o tych, dla których warsztaty okazały się za ciężkie… Kilka osób poddało się, co prawda nie bez walki, ale złożyło broń wcześniej niż sami by przypuszczali. Dzięki temu Michał Piróg święcił triumfy. Przecież na castingach przewidział, że nie dadzą rady. Ale wtedy nikt go nie chciał słuchać…

Konsekwentna była również Kinga, która walczyła o swojego faworyta. Brazylijczyk wzbudzał wątpliwości męskiej części jury i niektórych choreografów. Czy nowej jurorce udało się zatrzymać Marcosa w Maroku?

Jednak to nie obcokrajowiec okazał się głównym bohaterem pierwszej części warsztatów w Casablance. Edyta, która z takim poświęceniem walczyła na castingach, zrzucając kolejne kilogramy i udowadniając, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych, przykuła uwagę wszystkich. Jurorzy, choreografowie, ekipa obserwowali jej walkę z własnymi słabościami. Kolejne potknięcia i dramatyczne chwile na zajęciach z salsy, ogromny stres oraz problemy związane z jej "krągłościami", łzy i złość - to wszystko przeżyła tancerka w ciągu kilku dni w Casablance. Czy pochwały od jednego z choreografów wystarczyły, by jury dało jej kolejną szansę?

Napięcie, niepewność i ogromne emocje towarzyszyły wszystkim uczestnikom. Po zajęciach przyszedł czas na pierwszą eliminację. Kto okazał się wszechstronnym tancerzem? Kogo docenili jurorzy? 24 szczęśliwców będzie miało niebywałą okazję poznać jednego z najlepszych choreografów na świecie. Tyce Diorio, zdobywca nagrody Emmy za najlepszą choreografię, współpracował między innymi z Janet Jackson, Paulą Abdul, Jennifer Lopez oraz Rickym Martinem. Teraz zajmie się tancerzami "You can dance"!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)